Opinia
Opinia
Krystyna Kryńska - dyrektor ZSOiZ w Mońkach:
Jest to nawet ważniejszy egzamin, aniżeli matura, bo zawodowy certyfikat honorują kraje UE. Tymczasem ogromną popularnością cieszą się tzw. zawody robotnicze (malarz, murarz, stolarz, fryzjer, kucharz), ale dyplom technika też ma swoją wagę. Jest prawdziwy run na porządne wykształcenie w konkretnych zawodach. Mamy obecnie trzy razy więcej uczniów, aniżeli było to zaledwie trzy lata temu.
Jeszcze trzy lata temu był problem ze skompletowaniem klas w technikach i zawodówkach. Teraz Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Mońkach przeżywa oblężenie. Już opłaca się być dobrym mechanikiem i rolnikiem, sprawnym technologiem żywności, mieć wiedzę o ekonomii. Praca jest - jak nie w Polsce, to na pewno... za granicą.
Wczoraj 174 uczniów zawodowej części ZSOiZ w Mońkach przystąpiło do egzaminu sprawdzającego przygotowanie młodzieży.
Zawodowa matura
- To taka zawodowa matura dla adeptów rolnictwa, ekonomistów, techników agrobiznesu, technologów żywności, mechaników. Jest koniunktura na kształcenie zawodowe, a ta przyszła wraz z unijnymi wymogami - powiedziała nam Justyna Skutnik, wicedyrektor ZSOiZ.
Tymczasem jeszcze kilka lat temu mówiono, że "rolnik" (jak nazywano zawodową część tej szkoły) kształci armię bezrobotnych. Teraz to absolwenci LO mają problem z zatrudnieniem, o ile nie uzupełnili wykształcenia. "Zawodowcy" nie mają takiego problemu, widzą, jak ich koledzy "mają branie" w Belgii, Irlandii. Na miejscu też, bo lokalnym firmom zaczyna brakować rąk do pracy.
- Unijne dopłaty również zależą od wykształcenia rolników - stwierdziła dyrektor Skutnik.
Bój o certyfikat
Młodzież podeszła do egzaminu tak samo rzetelnie, tak jak ich koledzy z LO do matur. Nerwy i emocje też były podobne.
Grzegorz Przekop chce mieć w kieszeni dyplom mechanika samochodowego, bo - jak mówił - przyda się to na roli, lubi takie zajęcie, a i za granicą będzie mu łatwiej znaleźć popłatne zajęcie. Tomasz Bielski uważa za konieczne nabycie wiedzy ekonomicznej, bo... lubi liczyć pieniądze, najlepiej swoje.
- To przypadek, bo z rolnictwem nie miałam wcale do czynienia. Dla mieszczucha nauka arkanów hodowli zwierząt i produkcji rolniczej jest całkowicie nową materią. Ale potem mam zamiar pójść na studia, niekoniecznie rolnicze - powiedziała Izabela Sobolewska, rychła absolwentka technikum rolniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?