Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fachowiec od wicemarszałka zawalił projekt na 40 mln zł!

(ka)
To wicemarszałek Bogusław Dębski polecił szpitalowi wojewódzkiemu pracownika, który potem nie dopilnował ważnego wniosku o dotację unijną
To wicemarszałek Bogusław Dębski polecił szpitalowi wojewódzkiemu pracownika, który potem nie dopilnował ważnego wniosku o dotację unijną fot. A. Zgiet
Białystok: Szpital Wojewódzki przegrał konkurs. Nieudolność czy działanie "na zamówienie"?

Pracownik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, który odpowiada za źle złożony wniosek o pieniądze unijne, został zatrudniony w szpitalu z polecenia wicemarszałka województwa Bogusława Dębskiego. Ten jednak nie czuje się odpowiedzialny za powstałą sytuację.

Kilka tygodni temu zarząd województwa rozstrzygnął konkurs na podział środków unijnych dla placówek służby zdrowia. Jednym z ważniejszych projektów była rozbudowa szpitala wojewódzkiego, warta prawie 40 mln zł. Ponieważ we wniosku były błędy formalne, szpital dostał pięć dni na ich poprawienie. Złożył go po raz drugi, tyle że z tymi samymi uchybieniami. Pieniądze przepadły.

Na ostatniej sesji sejmiku radni opozycji domagali się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób winnych tej sytuacji. Dyrektor szpitala Sławomir Kosidło zwolnił dwóch pracowników. Jednym z nich był związany z PiS-em Maciej O., wcześniej - wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Białymstoku. Do szpitala trafił... z polecenia wicemarszałka Bogusława Dębskiego, odpowiedzialnego za służbę zdrowia.

- Wiedziałem, że dyrektor od dawna szuka audytora. Powiedziałem mu, że jest osoba, która ma do tego uprawnienia. On porozmawiał z tym panem i zatrudnił go - wyjaśnia Dębski. - Ale to nie było z mojej strony polecenie zatrudnienia, w żadnym wypadku. Dlatego też nie czuję się odpowiedzialny za działania tego pana. Maciej O. nie pochodzi z mego kręgu towarzyskiego i w żaden sposób nie jest ze mną związany.
Z samym Maciejem O. nie udało nam się skontaktować.

Czy wpadka szpitala jest więc pośrednio wpadką Dębskiego? Pojawiła się jeszcze jedna wersja wyjaśniająca tę sytuację. Osoby zbliżone do szpitala wojewódzkiego twierdzą, że wniosek o dotację unijną musiał przepaść. Gdyby bowiem placówka w Białymstoku wygrała konkurs, nie wystarczyłoby pieniędzy dla innych. Dlatego wniosek jakoby miał mieć błędy "na zamówienie". Czyje? Tego nikt już nie chce powiedzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna