- Na początku myślałem, że park linowy będzie ciekawym miejscem dla studentów i pracowników firm – opowiada Krzysztof Giro, właściciel FastParku. - Jednak po roku, dwóch okazało się, że coraz częściej chcą do nas przyjeżdżać rodziny z dziećmi. Zmieniłem więc pierwotne założenie i zacząłem wzbogacać ofertę o atrakcje dla dzieci. A w następnym roku w Fast Parku powstanie hala, która umożliwi organizowanie imprez w czasie deszczu.
FastPark zapewnia klientom trzy poziomy trudności linowego toru przeszkód. Najmłodsi idą na wysokości maksymalnie półtora metra - pokonują palisady, tunele z siatki, jadą zjazdem tyrolskim. Średnia trasa, na którą mogą wejść dzieci powyżej 150 cm wzrostu i dorośli, to platformy na wysokości od 3 do 7 metrów. Są tu kładki, siatki, wagi i ścianka wspinaczkowa, a na końcu trasy zjazd 76-metrową kolejką tyrolską.
Najtrudniejsza trasa przeznaczona jest dla odważnych i lubiących adrenalinę. Tutaj przeszkody wiszą na wysokości od 7 do 14 metrów, czyli sięgają mniej więcej do piątego piętra bloku. Żeby pokonać tę trasę, trzeba ominąć belki, strzemiona czy liny U. Potem… skok Tarzana z platformy i wreszcie 110-metrowy zjazd tyrolski.
- Uwielbiam aktywny wypoczynek. Kocham crossfit, quady, militaria i skoki adrenaliny. Stworzyłem miejsce dla ludzi podobnych do mnie – wyjaśnia genezę swojego pomysłu na biznes Krzysztof Giro. - Umożliwiam naszym gościom, a zwłaszcza dzieciom, korzystanie z parku rozrywki na różnych poziomach doznań. Atrakcje w naszym parku wyzwalają endorfiny. I o to mi chodziło.
Z kolei Strefa Zabaw dla młodszych dzieci to przestrzeń w FastParku, na której znajduje się pompowana zjeżdżalnia, trzy karuzele, trampolina, wielkie szachy i gigantyczna gra w chińczyka, a także kręgle ogrodowe. Dzieci piszczą z radości na megaślizgu, czyli czterokolorowej wysokiej zjeżdżalni, po której zjeżdżają na poduszkach. Dorośli w tym czasie mogą zrobić sobie piknik - mają do dyspozycji kilka zadaszonych wiat do wspólnego grillowania.
Wzorem innych dużych miast w FastParku jest też Strefa Nauki. Stoi Jest tu na przykład ogromny stół i krzesło, na który można posadzić dziecko. Albo odcisnąć swój kształt na ruchomej tablicy czy zrobić rundkę w drewnianym kole, aby pokazać dziecku, jak działa siła napędu.
Otwarty siedem dni w tygodniu park rozrywki w Fastach, przeżywa w tym roku prawdziwy boom.
- Pogoda sprzyja, a i niedziele wolne od handlu sprawiły, że przybyło nam klientów. I to znacznie: w skali miesiąca, Fast Park ma dwa razy więcej klientów niż w ubiegłym roku. Jak widać, rodziny szukają alternatywnych form spędzania wolnego czasu – ocenia Krzysztof Giro. Oprócz Fast Parku prowadzi Fast Eventy oraz organizuje bitwy Fast Paintball-owe. A w Fast Parku chce w przyszłym roku organizować zielone szkoły.
Czytaj też: Katalog „Twój Partner w Biznesie - podlaskie firmy i marki” 2017
60 Sekund Biznesu: Zakaz handlu a zakupy w sieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?