Powstałe z tego powodu straty ma pokryć podwyżka biletów.
- To jakiś absurd!- oburzają się nasi Czytelnicy. - Dlaczego nikt, przed decyzją o zakupie, nie sprawdził parametrów tych autokarów. Zużycie paliwa, to podstawowa rzecz, która powinna być brana pod uwagę.
Janusz Krzyżewski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Suwałkach przyznaje, że nikt nie przewidział takiej sytuacji.
- Trudno teraz dyskutować, czy zakup tych pojazdów był błędem - ucina dyskusję.
5 litrów na 10 kilometrów
W minionym roku suwalskie władze przeprowadziły przetarg na dostawę autobusów. Wpłynęły trzy różne oferty. Cenowo różniły się niewiele.
Miasto zdecydowało się na zakup mercedesów. Nowe "empeki" wyjechały na ulicę w listopadzie ub.r. Dziś kierownictwo spółki twierdzi, że pojazdy nie są ekonomiczne. Zużywają o około 15 litrów oleju napędowego więcej niż stare. Zimą potrafią spalić nawet 50 litrów na sto kilometrów.
Zużycie paliwa jest jednym z czynników, które powoduje, że miejskiej spółce brakuje przynajmniej pół miliona złotych. Na większą dotację PGK liczyć raczej nie może. I tak dostaje ok. 4 mln zł rocznie. Kierownictwo PGK chce więc, aby podwyższyć o około 30 gr ceny biletów. Decyzja należy do radnych.
Kupili, bo były tanie
Dariusz Bednarczyk, prezes Przedsiębiorstwa Transportowego "Necko" w Augustowie nie chce oceniać zakupu suwalczan. Sam inwestuje w sprawdzone solarisy. - Wiem, że mercedesy są bardzo paliwożerne - mówi tylko.
J. Krzyżewski nie poczuwa się do winy. - O transakcji zdecydowała atrakcyjna cena - tłumaczy prezes.
Także władze miasta nie chcą, póki co, odnosić się co całej sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?