Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton. Dżąder, Dżęder czy Gender?

Konrad Kruszewski [email protected]
Kto pierwszy widział gendera (czytaj: dżądera, albo dżędera)? Mówią, że rolnik spod Siemiatycz. Wiosną odkopcowywał ziemniaki pod białoruską granicą. Razem z tymi ziemniakami odkopcował dżądera. I zaraz jego jedyna krowa żywicielka przestała dawać mleko.

Doił, doił, ciągał za wymię i nic. Nawet kropelki. Aż mu sąsiedzi zwrócili uwagę, że to nie jest wymię. I żeby zostawił już tego byka w spokoju, bo zamiast mleka może od niego dostać coś innego. Jak się okazało, dżąder mu krowę w byka przemienił.
Mało kto w Polsce wie, co to jest ten dżąder, ale za to prawie wszyscy słyszeli, że zmienia on płeć - zwłaszcza chłopców lubi przemienić w dziewczynki, a dziewczynki w chłopców. I to już w przedszkolu! Pani posłanka Kempa sama to słyszała. Że dżąder nakłada w przedszkolach sukienki chłopczykom, a dziewczynkom rozdaje mieczyki, żeby ze sobą walczyły. I to za pieniądze Unii Europejskiej. Zgroza!

Do jednego przedszkola, podobno gdzieś na Śląsku, nawet za pieniądze Unii tego dżądera zaprosili. Przyszedł, a jakże, w spódnicy! Na szczęście czuwał czynnik społeczny w postaci przeszkolonych i uczulonych na dżądera rodziców, którzy powiadomili policję, a ta zboczeńca przyłapała. Okazało się, że to Szkot w tradycyjnym szkockim stroju ludowym, który przyszedł poopowiadać dzieciom o szkockich zwyczajach. Tak się zakamuflował! Nie zwiódł jednak posłanki Kempy, która w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską" wykrzyczała: Ręce precz od naszych dzieci! Znak to, że posłanka Kempa dżądera widziała i zauważyła, że ma również ręce. Ważna to obserwacja, bo wcześniej sądzono, że dżąder ma wyłącznie narządy i to narządy intymne.
Takie przekonanie wzięło się z obserwacji, że dżąder nie tylko zamienia dzieci płciami, ale również rozbudza je seksualnie. A potem takie dziecko, jak trafnie zauważył arcybiskup ks. Michalik "szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga".

Wynika z tego jasno, że dżąder stał się dzisiaj największym zagrożeniem dla polskiej rodziny i polskiego kapłaństwa. Nie można bowiem dopuścić, żeby polscy młodzieniaszkowie chodzili w sukienkach, jak jacyś ministranci. A kobiety biły się mieczami.
Trochę późno się Kościół obejrzał. Jakoś przeoczył taki fakt, że uczynił świętą kobietę jawnie zainfekowaną przez tego strasznego dżądera. Kobieta ta większą część swojego w miarę dorosłego życia spędziła na koniu, z mieczem w dłoni, wojując w licznych bitwach za katolicką Francję. Nazywała się Joanna d'Arc. Nie miała nawet czasu, żeby choć na chwilę zrzucić zbroję. Dzięki temu została do końca swoich dni dziewicą. Za co słusznie została spalona na stosie przez tę część duchowieństwa, która już kilkaset lat temu dostrzegła w niej dżądera. Niestety, tak zwana postępowa cześć duchowieństwa zrehabilitowała ją później i uczyniła świętą.
Ten podział w Kościele istnieje do dzisiaj. Polscy biskupi przygotowali polskim katolikom na święta list pasterski w sprawie dżądera w dwóch wersjach. Lajtowej, dla tych, którym dżąder nie jest taki straszny, jak go malują (jak powiedział ksiądz Sowa w tym samym programie u Lisa, w którym występowała Kempa) i hardcorowej dla tych, którzy prawdziwe oblicze dżądera odkryli i jak tylko go pochwycą, odrąbią mu łapy.

Okazało się również, że nie było przymusu i nie każdy kapłan musiał jakąś wersję odczytać. Można było nie czytać żadnej. Tylko wygłosić homilie o cudzie Bożego Narodzenia. To dla tych, którzy już przez dżądera zostali tak zainfekowani, że bez zażenowania śpiewają kolędę "Jezus malusieńki. Leży nagusieńki. Płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki".

A propos tej sukienki, to jeszcze w XIX wieku powszechnie w zwyczaju było ubieranie małych chłopców jak dziewczynki (do 4 - 5. roku życia) w sukienki. Do dzisiaj można obejrzeć portret małego Franklina Delano Roosevelta z 1884 roku w białej sukienusi, kapelusiku i podkolanówkach. Miał też dziewczęce loczki. Nie przeszkodziło mu to później zostać prezydentem USA.
A zgroza może największa jest taka, że kolor różowy, dziś przypisywany dziewczynkom, jeszcze w latach 20. ubiegłego wieku był zalecany dla chłopców. Czyli dżąder już wtedy szalał, ale jakoś nie udało mu się pogrzebać zachodniej cywilizacji. I w Nowym Roku też się nie uda! Zwyciężymy!!!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna