Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Chodkiewicz pozwał urzędniczkę, a ta pozwała jego. Trwa walka na pozwy

(hel)
Kilka dni temu odbyło się posiedzenie pojednawcze, ale do porozumienia nie doszło
Kilka dni temu odbyło się posiedzenie pojednawcze, ale do porozumienia nie doszło Archiwum
Przewodniczący rady miasta pozwał do sądu urzędniczkę, a ta – jego. W obu przypadkach chodzi o pomówienie. Pierwszy proces odbędzie się 11 czerwca.

– Oczekuję przeprosin i sprostowania nieprawdziwej informacji – mówi Filip Chodkiewicz, przewodniczący rady.
Samorządowiec twierdzi, że od pewnego czasu na forach internetowych, na radnych „wylewane są pomyje”.

– Rozumiem prawo do krytyki – dodaje. – Ale trudno milczeć, gdy dochodzi do pomówienia.

Kilka miesięcy temu pojawił się wpis, że przewodniczący załatwił pracę w miejskiej spółce swemu wujkowi. Ponieważ to nieprawda, Chodkiewicz zawiadomił organy ścigania. Te zaś ustaliły, że komentarz został napisany z urządzenia, należącego do kierowniczki działu w augustowskim urzędzie miasta. Przewodniczący złożył więc do sądu prywatny akt oskarżenia.

– Zachowanie urzędniczki nie ma nic wspólnego z uczciwością – mówi zainteresowany. – A także kodeksem etyki, który obowiązuje w Ratuszu.

Kilka dni temu odbyło się posiedzenie pojednawcze, ale do porozumienia nie doszło. Urzędniczka poczuła się bowiem urażona oskarżeniem przewodniczącego i pozwała go do sądu.

Renata Wojtuszko, wykonująca obowiązki sekretarz urzędu miasta, mówi, że los urzędniczki zależy od wyroku sądu. Wcześniej raczej nie zostanie ukarana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna