– Oczekuję przeprosin i sprostowania nieprawdziwej informacji – mówi Filip Chodkiewicz, przewodniczący rady.
Samorządowiec twierdzi, że od pewnego czasu na forach internetowych, na radnych „wylewane są pomyje”.
– Rozumiem prawo do krytyki – dodaje. – Ale trudno milczeć, gdy dochodzi do pomówienia.
Kilka miesięcy temu pojawił się wpis, że przewodniczący załatwił pracę w miejskiej spółce swemu wujkowi. Ponieważ to nieprawda, Chodkiewicz zawiadomił organy ścigania. Te zaś ustaliły, że komentarz został napisany z urządzenia, należącego do kierowniczki działu w augustowskim urzędzie miasta. Przewodniczący złożył więc do sądu prywatny akt oskarżenia.
– Zachowanie urzędniczki nie ma nic wspólnego z uczciwością – mówi zainteresowany. – A także kodeksem etyki, który obowiązuje w Ratuszu.
Kilka dni temu odbyło się posiedzenie pojednawcze, ale do porozumienia nie doszło. Urzędniczka poczuła się bowiem urażona oskarżeniem przewodniczącego i pozwała go do sądu.
Renata Wojtuszko, wykonująca obowiązki sekretarz urzędu miasta, mówi, że los urzędniczki zależy od wyroku sądu. Wcześniej raczej nie zostanie ukarana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?