Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filipów. Stawy rybne pod lupą policjantów

(hel)
Archiwum
Policja ustala, czy stawy w Filipowie zostały zbudowane legalnie.

- Oczywiście, że tak - zapewnia Stanisław M., właściciel zbiorników. - Dziś na tego typu przedsięwzięcie potrzebne jest pozwolenie wodno-prawne. Natomiast gdy stawy były kopane, takiego dokumentu nie było trzeba. I stąd to całe zamieszanie. Mam nadzieję, że wyjaśni się jak najszybciej i będę mógł normalnie je użytkować.

Spór o to, czy zbiorniki są legalne, czy też nie trwa od ponad roku. Stanisław Złotorzyński, sąsiad hodowcy ryb twierdzi, że nie. Interesuje się sprawą, ponieważ kilka miesięcy temu rozkopał groblę jednego ze zbiorników i ryby wypłynęły na łąkę.

Sprawa trafiła do sądu. Na mocy prawomocnego już wyroku Złotorzyński musi zwrócić hodowcy ryb poniesione nakłady i zrekompensować ewentualne zyski.

- Jeśli zbiorniki były wykonane samowolnie, to nie widzę powodu, abym płacił za ryby - argumentuje.
Kilka tygodni temu Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, zwrócił się do suwalskiej policji z prośbą, by zbadała, czy przy budowie stawów nie zostało naruszone prawo.

Zauważył bowiem, że nie było pozwolenia wodno-prawnego. - Instytucja ta została wprowadzona w błąd - przekonuje Stanisław M. - O wynik policyjnego śledztwa jestem spokojny.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna