- Na terenie sidrzańskiej gminy mieszka mnóstwo wspaniałych gospodyń. Warto promować ich umiejętności kulinarne - powiedziała Maria Bosteels, prezes zarządu stowarzyszenia.
Specjalnie na festyn panie przygotowały kilkanaście domowych ciast i innych łakoci. Każdy mógł spróbować, jak smakuje sernik przyrządzony z własnoręcznie wyprodukowanego sera, pachnące cynamonem szarlotki i apetycznie wyglądające pączki.
- Przygotowaliśmy też coś z kuchni europejskiej. Mój mąż Willi, który jest Flamandczykiem, a jednocześnie doskonałym kucharzem, przywiózł na festyn naleśniki flamandzkie. To jedno z ulubionych dań Belgów - wyjaśniła Maria Bosteels.
Willi zdradził nam, z czego przyrządza się owe naleśniki.
- Podobnie jak ich polski odpowiednik, naleśniki flamandzkie powstają z mąki, mleka i jajek. Dodaje się do nich również rodzynki - powiedział Willi Bosteels.
Usmażone placki trzeba posmarować masłem, posypać odrobiną cukru trzcinowego, zwinąć w rulon i zjeść.
- Cukier w połączeniu z masłem dadzą karmel. Polecam te danie wszystkim łasuchom - usłyszeliśmy od mieszkającego koło Sidry Flamandczyka.
W trakcie festynu zorganizowano też konkurs na najlepszą sidrzańską nalewkę.
Jurorzy musieli spróbować trunki o następujących nazwach: Aroniówka, Czarna Mamba, Luksusowa, Smerfetka, Nitrogliceryna i Juraszanka. Każda z nalewek zdobyła uznanie wśród członków komisji konkursowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?