Forum Ekonomiczne w Białymstoku. Podlaskie szuka biznesowych kontaktów z firmami z Azji

Wydarzeniu uczestniczą przedstawiciele ambasad m.in.: Chin, Japonii, Korei Płd., Malezji, Tajlandii i Wietnamu oraz wschodnioazjatyckich korporacji.

- To właśnie tutaj zaczyna się wspólny rynek europejski. Mało tego, Podlaskie położone jest w samym środku Europy, na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych między wschodem a zachodem i północą a południem. Niektóre z nich są dopiero w fazie realizacji (Via Carpatia, Rail Baltica), ale wierzę, że za kilka lat region stanie się ważnym węzłem komunikacyjnym w Europie – podkreślił wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz, który otworzył Podlaskie Forum Ekonomiczne.

Przypomniał, że podlaska gospodarka to głównie silny sektor rolno-spożywczy z przetwórstwem mleka, przemysł metalowo-maszynowy, jachtowy oraz sektor informatyczny.

Czytaj również:

– Wiele podlaskich firm już odnosi sukcesy na rynkach azjatyckich. Sprzedajemy tam m.in. produkty mleczarskie, produkty mięsne, specjalistyczne maszyny, rozwiązania teleinformatyczne – wyliczał wicemarszałek.

Zdaniem posła Stefana Krajewskiego, Podlaskie to przede wszystkim rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy i rolno-przetwórczy, a forum jest dobrą okazją, by przedstawić naszą ofertę i możliwości. A te mamy ogromne, co pokazały nasze spółdzielnie mleczarskie, które są obecne na wielu rynkach świata. – Myślę też, że podlaskie forum to miejsce dobre dla mniejszych firm, bo im trudniej znaleźć kontrahentów, więc współpraca z samorządem, rządem i PAIH może dać dobre efekty – podsumowuje podlaski poseł PSL.

- W ciągu dwóch dni forum udział w rozmowach i panelach weźmie udział około tysiąca osób. Przygotowaliśmy 17 paneli dyskusyjnych, a spotkanie otworzy debata o współpracy gospodarczej między Polska i Azją. Liczymy, że jego uczestnicy, gdy zobaczą region podlaski będą zachęcać przedsiębiorców w swoich krajach do tego, by tu przyjeżdżali lokowali w Podlaskiem swoje inwestycje i handlowali z naszymi firmami – mówił Mariusz Dąbrowski, dyrektor, Biura Obsługi Inwestorów i Promocji Gospodarczej w urzędzie marszałkowskim.

Dodał, że biznes azjatycki najpierw prosi swoje ambasad lub biura handlowe o rekomendacje i jeśli takowe uzyskują chętnie odwiedzają dane kraje. – Mamy wiele sektorów, które liczą na współpracę z azjatyckimi tygrysami jak nazywa się m.in. Japonię, Koreę Płd., Chiny czy Malezję. To np. silny sektor maszynowo -metalowy, spożywczy czy rozwijający się u nas dynamicznie sektor IT. A kraje azjatyckie takie, jak Japonia czy Korea są kojarzone z dużymi korporacjami, które są bardzo zainteresowane współpracą z młodymi, rozwijającymi się firmami, których w Podlaskiem działa sporo – tłumaczy Mariusz Dąbrowski.

Czytaj również:

Już obecna w Azji jest znana w Europie i na świecie białostocka spółka TenderHut, która działa właśnie w branży IT.

- Jesteśmy już w Chinach, pracujemy dla klientów z Japonii, ale poszukujemy również współpracy z Koreą czy Wietnamem. Będziemy rozmawiali z przedstawicielami tych krajów, bo to są specyficzne rynki, a my Europejczycy musimy się uczyć jak z nimi pracować. Dla nich bardzo ważne są kontakty nawiązywane w czasie takich relacji bezpośrednich, bo oni potrzebują kontaktu face to face albo polecenia kogoś zaufanego, np. ambasady albo przedstawicielstwa handlowego. Dlatego zależy nam na udziale w takich konferencjach czy to w Białymstoku, czy za granicą – zapewnił Piotr Bieńko, dyrektor operacyjny TenderHut.

- Przyjechaliśmy tu ze sporą reprezentacją, w której są i specjaliści od rynków Azji, a ja będę uczestniczył w panelu o bezpieczeństwie energetycznym – wyjaśnił Henryk Owsiejew, właściciel i szef rady nadzorczej suwalskiej spółki Malow i dodał: - To, co już robimy w tej materii i co zamierzamy robić będą najlepszą kanwą do dyskusji na ten temat. Mamy farmy fotowoltaiczne i przygotowujemy się do magazynowania energii, do produkcji wodoru, więc pokazujemy, że zielona energia nie jest nam obca.

Czytaj również:

Bezpieczeństwem energetycznym zainteresowany jest również prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, który zauważa, że dzisiaj jest to temat, który spędza sen z powiek nie tylko dla biznesu, ale również dla wielu samorządów.

- Ta tematyka na pewno przyciągnie wielu słuchaczy. Jestem ciekaw treści jakie zostaną nam przekazane, bo oczekujemy na decyzje ze strony parlamentu i rządu, decyzje, które wyjdą na przeciw naszym oczekiwaniom. Cena energii jest zdecydowanie za wysoka i być może w ramach forum usłyszymy jakieś dobre wiadomości – nie krył prezydent Renkiewicz dodając, że Suwalszczyzna mogłaby mieć sporo energii z farm wiatrowych, ale obowiązujące przepisy uniemożliwiają ich rozwój: - I ciągle nie rozumiem, dlaczego w sytuacji, jaką mamy, nadal nie doszło do zmiany polityki wiatrowej. A taką decyzję można było podjąć po wybuchu wojny na Ukrainie.

- Współpraca z krajami azjatyckimi to niesamowite możliwości. To nie znaczy, że ta współpraca rozkwitnie już jutro czy pojutrze, ale to znaczy, że dzisiaj chcemy zrobić pierwszy krok w tej sprawie. Rozmawiać z największymi państwami, które nazywane są tygrysami gospodarczymi Azji. One bardzo szybko się rozwijają, więc możemy się czegoś nauczyć, ale też możemy im dać coś od siebie. Zresztą nie chodzi tylko o współpracę gospodarczą, ale i o rozwój miast, samorządów, czyli o rozwój ogólnospołeczny – zauważył Wojciech Strzałkowski, prezes Podlaskiego Klubu Biznesu i przewodniczący Podlaskiej Rady Przedsiębiorczości.

Czytaj również:

- Każda gmina ma swoją ciekawą ofertę, a Azja jest bardzo ekspansywna i z przyszłością. Ja prowadzę np. z ambasadą Japonii rozmowy na temat projektu „Przystanek przy drodze”. Chodzi o lokalne przetwórstwo rolno-spożywcze i stworzenie miejsca, w którym wszyscy będą mogli działać w jednej lokalizacji, którą w naszym przypadku byłoby Krzyżewo. Jest jeszcze drugi temat, który dotyczy firmy Hynfra i produkcji wodoru, do czego się przygotowujemy – poinformował Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły.

Pomysł zorganizowania PFE dobrze ocenia szef Izby Przemysłowo-Handlowej, ale zauważył też, że rynek azjatycki jest olbrzymi, więc daje duże perspektywy, ale jest też specyficzny i odległy.

– Nie wszyscy będą potrafili się na nim odnaleźć, niemniej jest to szansa dla naszego województwa i mam nadzieję, że z tego spotkania, z tych rozmów coś dobrego dla naszych przedsiębiorców wyniknie. Dodam, że oprócz rynku azjatyckiego liczę również na rynek afrykański, którym też powinniśmy się zainteresować - stwierdził prezes Witold Karczewski.

Forum otworzył panel o perspektywach współpracy gospodarczej Polski i Azji. Uczestniczyli w nim ambasadorowie Japonii Akio Miyajima, Chin Xu Xiaofeng, Malezji Dato’ Chitra Devi Ramiah, Wietnamu Nguyen Hungi Korei Południowej Hoonmin Lim, Łukasz Grabowski z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu oraz dyrektor Mariusz Dąbrowski z urzędu marszałkowskiego.

– Jesteśmy województwem skazanym na współpracę z zagranicą – stwierdził dyrektor i zapewnił, że Podlaskie ma wiele prężnych firm, które muszą wychodzić na zewnątrz, aby móc sprzedawać swoje towary. Podkreślił też, że nasz atut to wykształceni i przedsiębiorczy ludzie.

Ambasador Japonii zaznaczył, że to właśnie ludzie są magnesem, który przyciąga japońskie firmy, a w Polsce działa ich 400. Dodał, że japońskie firmy interesuje współpraca z Podlaskiem dotycząca zielonej energii, cyfryzacji i nowoczesnych technologii.
Możliwości kooperacji z Malezją widzi także ambasador tego kraju, szczególnie, gdy chodzi m.in. o sztuczną inteligencję czy techniki obronne i branżę kosmetyczną.

Czytaj również:

Na rozwój współpracy gospodarczej liczą też Chiny i Korea Płd. W przypadku Chin chodzi zwłaszcza o logistykę i transport, a Korea już ma w naszym kraju 300 firm i chwali sobie rynek. Natomiast ambasador Wietnamu wskazał, że w Polsce mieszka i prowadzi swoje firmy ponad 25 tys. jego rodaków. Generalnie więc azjatyccy paneliści opowiedzieli się za zacieśnianiem biznesowej współpracy z Podlaskiem.

Forum, zorganizował Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego przy wsparciu suwalskiej Agencji Rozwoju Regionalnego „ARES”. Szczegółowe informacje i program PFE - na stronie: https://forum.investinpodlaskie.pl/.