Odloty hesji - pod takim tytułem w muzeum w Bielsku Podlaskim otwarto wystawę prac fotograficznych Sławka "hesji" Krajnieńskiego. Tematem prac jest lotnictwo - pasja z dziecinnych lat artysty.
Jego prace, określane mianem zdjęć lotniczych, nie są jednak fotografiami robionymi z samolotu. Są to zdjęcia robione z ziemi i przedstawiają w większości wojskowe samoloty odrzutowe podczas startu, lądowania lub wykonywania różnorakich akrobacji. Podczas oglądania tych prac nie sposób nie usłyszeć ryku silników odrzutowych i nie poczuć zapachu lotniczej nafty.
Pasja do fotografowania wraz z zainteresowaniem lotnictwem narodziła się w połowie lat 70., przede wszystkim po przeczytaniu "Dywizjonu 303" i po huku dopalaczy przelatujących nad jego domem myśliwców Su-7. Potem były studia na Wojskowej Akademii Technicznej, praca w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie, czyli w samym centrum lotniczej myśli technicznej.
Sławek "hesja" Krajnieński doskonale potrafił połączyć swoje życie zawodowe ze swoją pasją z lat dzieciństwa.
- Miłość do lotnictwa generuje tak silną motywację, że jestem zdolny do poświęceń - mówi autor. - Czasami trzeba poświęcić urlop, kupić paliwo na wyjazdy na warsztaty fotograficzne, często są to wyrzeczenia osobiste. Ale dzięki temu jestem w stanie spojrzeć na lotnictwo przez obiektyw aparatu.
Oprócz wyrzeczeń i wiedzy lotniczej do stworzenia tego rodzaju prac niezbędny jest oczywiście szybki aparat, dobry obiektyw i szeroko rozumiana wiedza fotograficzna. No i odpowiednio dobrane miejsce podczas imprez lotniczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
