Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frajda z agroturystyką

Barbara Kociakowska
W naszym domu jest prawdziwy, wiejski klimat - zapewnia Małgorzata Górska
W naszym domu jest prawdziwy, wiejski klimat - zapewnia Małgorzata Górska B. Maleszewska
Region. Nie szykowali domu na wysoki połysk, lecz starali się zachować wiejski klimat. I ich goście to cenią.

Mówi gospodyni Małgorzata Górska

Mówi gospodyni Małgorzata Górska

Właśnie taki dom zawsze chcieliśmy mieć: tradycyjny, drewniany, na wsi. I to nie w samym środku wsi, lecz na uboczu. Również nasi goście cenią to, że jest to dom z prawdziwym wiejskim klimatem. A prowadzenie gospodarstwa agroturystycznego to dla nas wielka frajda. Poznajemy wielu ciekawych ludzi.

Gospodarstwo agroturystyczne Małgorzata i Krzysztof Górscy założyli niespełna trzy lata temu. Nieco wcześniej przeprowadzili się na wieś, kupili stary dom, wyremontowali go i wcale nie musieli się długo zastanawiać nad tym, czy warto zająć się agroturystyką.

- Wcześniej sami często gościliśmy w różnych gospodarstwach agroturystycznych - mówi pani Małgorzata. - A więc dla nas rzeczą oczywistą było, że jeśli mamy wolną przestrzeń, większą niż potrzebujemy, to warto "podzielić się" nią z innymi
Jaki był pierwszy sezon? Turystów nie było zbyt wielu. A państwo Górscy mieli obawy czy gościom się u nich spodoba, czy sprawdzą się w roli gospodarzy... Dziś gospodyni jest przekonana, że nawet jeśli standard nie jest wygórowany, ale da się gościom serce, wszystko musi być w porządku.

Drugi sezon był zdecydowanie lepszy, a ten zapowiada się zadziwiająco dobrze, rozpoczął się bowiem od początku marca. Od tego czasu na kolonii Karczak ciągle są jacyś goście. Obecnie goszczą tu holenderscy studenci. A rezerwacje są już do połowy maja.

W gospodarstwie agroturysty-cznym Górskich na turystów czekają niecodzienne atrakcje. Za dodatkową opłatą mogą oni obejrzeć m.in. pokaz tańca z ogniem w wykonaniu gospodarza. Mogą również wziąć udział w warsztatach tkactwa. W przyszłości Górscy chcą dostosować na potrzeby turystów budynki gospodarcze i zrobić tam m.in. świetlicę, zamierzają też zbudować banię, czyli saunę.
Na swojej stronie internetowej gospodarze deklarują, że żyją w zgodzie z przyrodą, oszczędzają energię (mają energooszczędne żarówki), segregują śmieci.
- Naprawdę nie powoduje to żadnych ograniczeń - zapewnia pani Małgorzata. - A daje nam ogromną satysfakcję.

Jak podkreśla, gościom podoba się takie podejście do przyrody. A tak naprawdę to właśnie oni "nauczyli" gospodarzy Karczaka ekologii.

- Szczególnie turyści zza granicy pytali nas gdzie mają wyrzucić puszkę, gdzie butelkę - podkreśla gospodyni.
Małgorzata i Krzysztof Górscy udostępniają turystom dwa pokoje (od czterech do sześciu osób). Nie chcą zajmować się agroturystyką na większą skalę, tym bardziej, że oboje pracują. Agroturystyka jest dodatkowym źródłem dochodu, dającym pieniądze na utrzymanie domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna