Dobra passa zaczęła się od Zielonej Góry. 15 października nową kawiarnię Fit Cake w tym mieście przy os. Kaszubskim 3/3, odwiedzili pierwsi klienci. I nie byli zawiedzeni! Co ważne, lokal uruchomili franczyzobiorcy, którzy już prowadzą jeden Fit Cake w innej dzielnicy.
- Mamy coraz więcej multifranczyzobiorców. A to znaczy, że Fit Cake ma swoją dobrze sprofilowaną grupę odbiorców, ludzi, którzy postanowili prowadzić zdrowy tryb życia, zrezygnować z cukru, albo muszą stosować dietę z różnymi ograniczeniami i nawet w dobie kryzysu nie rezygnują z naszych produktów – mówi Rafał Kościuk, właściciel franczyzy Fit Cake i dodaje:. – Także system franczyzowy, jaki oferujemy, jest na tyle sprawny i opłacalny, że ludzie chcą otwierać nowe lokale w tej formule.
Czytaj również:
- Po Zielonej Górze przyszła kolej na Oleśnicę. Pod koniec października ruszyła tam kolejna kawiarnia Fit Cake. Motywacja jej powstania jest dość typowa dla sieci. Franczyzobiorczyni nie chciała już jeździć 30 km, tylko po to, by kupić zdrowe ciasto. Postanawiała sama je produkować i sprzedawać. Fit Cake od dawna było jej ulubioną fit kawiarnią, dlatego wybór jaki lokal otworzyć był dość oczywisty. Po miesiącu nadal jest o tym przekonana.
- W tym samym czasie uroczyście został otwarty lokal w Mrokowie, a cista bez cukru i fit słodycze zostały ciepło przyjęte przez klientów, którzy zostawiają dobre opinie i komentarze o kawiarni.
- Z kolei 5 listopada ruszył długo wyczekiwany Fit Cake w Ostrowie Wielkopolskim.
- Dwa tygodnie później w Grudziądzu, gdzie można kupić fitkejkowe ciasta, torty, batony, śniadania, kremy i desery w słoiczkach i wiele innych słodkości, ale zdrowym wydaniu.
- Natomiast wydarzeniem w Toruniu było reotwarcie Fit Cake w nowej odsłonie i pod nowym kierownictwem.
Czytaj również:
"Najświeższa" nie-cukiernia działa w Chełmie od 26 listopada, a wysoka frekwencja podczas otwarcia jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Historia powstania lokalu to opowieść o zmaganiach właścicielki, która od dawna nie je cukru i ogranicza gluten. Postanowiła więc zainwestować w coś, co zaspokoi jej potrzeby, a być może stanie się też sposobem na życie.
- Wszyscy nasi franczyzobiorcy są przekonani do marki, wiedzą, że nasze produkty są uczciwe. Jak oferujemy coś bezglutenowego, to na 100 proc. i z certyfikatem. Jak coś reklamujemy jako vege, to nie ma tam krztyny produktów odzwierzęcych. Nie kombinujemy z kaloriami, jak robią to inni w niby zdrowych lokalach, gdzie podaje się wartość energetyczną dla 100 g (co napisane jest małym druczkiem), podczas gdy ciastko ma ponad 200 gramów. Dlatego nie tracimy, tylko zyskujemy i klientów, i partnerów – Rafał Kościuk nie kryje zadowolenia z ostatnich sukcesów marki i przyznaje, że sieć wdrożyła wiele rozwiązań, które mają wesprzeć franczyzobiorców i inwestorów w tym trudnym dla gospodarki okresie.
Czytaj również:
Do końca grudnia można np. skorzystać z wakacji inwestycyjnych. Potencjalni franczyzobiorcy mogą odroczyć część kosztów, niezbędnych do uruchomienia kawiarni na pół roku. Sieć przewiduje też spłaty opłaty franczyzowej w ratach i oferuje współpracę z działem prawnym, który doradzi z jakich dotacji można skorzystać albo jak wynegocjować umowę najmu, żeby poradzić sobie z rosnącymi kosztami mediów. - Naciskamy na ciągłą edukację naszych franczyzobiorców i staramy się ich rozwijać biznesowo i produktowo - dodaje Rafał Kościuk.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
