Początek rundy wiosennej w trzeciej lidze wzbudził duże zainteresowanie. Na mecze w Wysokiem Mazowieckiem z reguły nie przychodzi zbyt wiele osób. Tym razem na trybunach zasiadło około 600 kibiców, z czego ponad 100 przyjechało z Suwałk. Wszyscy chcieli zobaczyć w akcji dwa zespoły pretendujące do awansu do "nowej" pierwszej ligi.
W derbach województwa podlaskiego nie brakowało walki. Jednak widzowie zapamiętają spotkanie przede wszystkim ze względu na gole. Oba zdobył Jakuszewski i oba były wyjątkowej urody.
W 12 minucie spotkania pomocnik Freskovity zaskoczył Rafała Gikiewicza strzałem z rzutu wolnego z boku pola karnego. Piłka po jego uderzeniu wylądowała w samym okienku bramki Wigier. W 31 minucie Jakuszewski znowu przymierzył w okienko, tym razem popisał się efektownym strzałem po koronkowej akcji.
Prowadząc 2:0 gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Wigry - mimo usilnych starań - nie potrafiły odmienić losów meczu. Trener suwalskiego zespołu Zbigniew Kaczmarek miał też sporo pretensji, co do pracy arbitra.
- Był to najsłabszy aktor tego widowiska - Kaczmarek nie szczędził słów krytyki. - Sędzia nie pozwalał grać i był niekonsekwentny w swoim działaniu. Poza tym pierwszą bramkę straciliśmy z rzutu wolnego, którego nie było. Pod koniec meczu arbiter nie uznał nam gola, dopatrując się faulu Daniela Ołowniuka.
- Takie tłumaczenie to chyba ukrywanie własnej słabości - denerwuje się z kolei opiekun Freskovity Sławomir Adamus. - Nie pozwolę, żeby ktoś podważał pracę, jaką wykonał mój zespół! Co tu zwalać winę na sędziego? To był ostry, twardy mecz. My wyszliśmy z niego górą. Można było oczy przecierać, jak chłopcy walczą. Taką drużynę chciałoby się jak najczęściej oglądać.
Freskovita pewnie zmierza do pierwszej ligi. Po niedzielnej wygranej umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli. Nad drugim OKS-em Olsztyn (w sobotę zremisował 1:1 ze Świtem) ma już siedem punktów przewagi.
Wigry są czwarte tracąc do mlecznych 9 punktów. - Naszym podstawowym celem jest druga liga, ale dopóki będą, choć matematyczne szanse, na pierwszą, to nie złożymy broni - podkreśla Kaczmarek.
Freskovita Wysokie Mazowieckie - Wigry Suwałki 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Jakuszewski 12, 2:0 - Jakuszewski 31.
Freskovita: Holewiński - Pracz, Kołłątaj, Bartkiewicz - Kułkiewicz, Kachaniarz, Jegliński, Żaglewski - Jakuszewski (73 Jóźwiak) - Żuberek (80 Kobeszko), Styranowski (85 Binkiewicz).
Wigry: Gikiewicz - Bulcholc, Niewulis, Baranowski, Bajko - Kotwica, Danilczyk (85 Osiecki), Rybkiewicz (77 Chmielewski), Trocki (46 Lauryn) - Pietkiewicz (46 Todorow), Ołowniuk.
Żółte kartki: Holewiński, Styranowski (Freskovita), Trocki, Bajko, Niewulis (Wigry). Sędziował: Mariusz Czyżewski (Olsztyn). Widzów: 600.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?