Jedyną bramkę sobotniego spotkania strzelił w 15 minucie Adrian Bartkiewicz. Po rzucie z autu Robert Styranowski przedłużył piłkę, a zamykający akcję Bartkiewicz wepchnął ją do siatki Concordii.
- To był bardzo wyrównany mecz z gatunku, kto pierwszy zdobędzie gola, ten wygra - ocenia trener "mlecznych" Sławomir Adamus. - Spotkały się dwa silne, równorzędne zespoły. Zdawałem sobie sprawę, że tu nie będzie fajerwerków, a wyrachowana gra. Przypuszczałem, że o wyniku meczu może zadecydować jedna akcja. Cieszę się, że to my ją przeprowadziliśmy.
Concordia próbowała odrabiać straty, ale nie znalazła drogi do bramki strzeżonej przez Artura Holewińskiego.
Dzięki zwycięstwu Freskovita awansowała na drugie miejsce w tabeli i tylko gorszym bilansem bramkowym ustępuje Dolcanowi Ząbki. W Wysokiem Mazowieckiem marzą, żeby "mleczni" taką formę utrzymali do końca sezonu. Kibice i piłkarze czekają jednocześnie na jutrzejsze prestiżowe spotkanie Pucharu Polski. "Mleczni" podejmują pierwszoligową Jagiellonię Białystok. Mecz rozpocznie się o godz. 17.00.
Freskovita - Concordia 1:0 (1:0)
Bramka: Bartkiewicz 15.
Freskovita: Holewiński - Pracz, Bartkiewicz, Kołłątaj, Płóciennik (46 Kołodziejczyk) - Kułkiewicz, Żaglewski, Binkiewicz (86 Faszczewski), Jegliński - Matys (72 Jakuszewski), Styranowski (89 Gościk).
Concordia: P. Wiśniewski - M. Wiśniewski, Szulc, Stańczyk (83 Stolarski) - Adamski (77 Spychała), Kukułka, Czaplarski (46 Rachubiński), Komar, Jabłecki - Sowała, Górski (56 Stasiak).
Żółte kartki: Faszczewski (Freskovita), M. Wiśniewski, Stańczyk (Concordia). Sędziował: Mariusz Śledź (Biała Podlaska). Widzów: 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?