Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Furorę robi spływ Rospudą

Dorota Biziuk [email protected]
Jeden z urokliwych zakątków Rospudy – w pobliżu Świętego Miejsca. Tutaj kończą się jednodniowe spływy kajakowe. Ich uczestnicy mają do pokonania trasę liczącą 15 kilometrów.
Jeden z urokliwych zakątków Rospudy – w pobliżu Świętego Miejsca. Tutaj kończą się jednodniowe spływy kajakowe. Ich uczestnicy mają do pokonania trasę liczącą 15 kilometrów.
Gospodarstwo agroturystyczne "Przystanek Rospuda" z Suchej Wsi koło Raczek działa dopiero od trzech lat. Jego właściciele pokazują gościom największą atrakcję Suwalszczyzny.

Kto raz wybrał się na spływ kajakowy Rospudą, z pewnością tu wróci. Ta rzeka ma ogromną siłę przyciągania - zapewniają właściciele "Przystanku Rospuda" z Suchej Wsi.

Bo to właśnie spływy kajakowe Rospudą okazały się jednym z największych hitów turystycznych Suwalszczyzny ostatnich lat. Mnóstwo osób chciało zobaczyć miejsce, o ocalenie którego ekolodzy stoczyli zażarty bój w 2007 roku. W pierwotnej wersji, przez Dolinę Rospudy miała przebiegać część obwodnicy Augustowa.

Podpowiedź z życia wzięta

"Przystanek Rospuda" prowadzi małżeństwo Anna i Fabian Sidor. - Gospodarstwo znajduje się na rodzinnej posesji męża. Ja przyjechałam do Suchej Wsi z Orzysza - mówi Anna Sidor.

Ich kwatera powstała w dużej mierze dzięki Przedsiębiorstwu Turystycznemu Rospuda, z siedzibą w Raczkach.

- Przedsiębiorstwo prowadzi brat mojego męża - Marcin Sidor. Swoją działalność zakładał w 2000 roku - wyjaśnia pani Anna.

Przedsiębiorstwo Turystycznemu Rospuda specjalizuje się w organizacji spływów kajakowych. Zarówno tych jedno, jak i kilkudniowych. Można zdecydować się na spływ Rospudą, bądź Czarną Hańczą. Do wyboru są też inne atrakcje, na czele z dłuższą chwilą relaksu w ruskiej bani.
- Kiedy o Dolinie Rospudy zrobiło się głośno, turyści zaczęli tłumnie przyjeżdżać do tego zakątka Suwalszczyzny - mówi Anna Sidor.

Uczestnicy spływów wyruszali w trasę z posesji Anny i Fabiana Sidorów.
- Któregoś razu wśród grupy turystów znaleźli się starsi państwo, którzy szukali miejsca na nocleg. Wtedy narodziła się myśl, żeby urządzić u nas gospodarstwo agroturystyczne - wspomina właścicielka "Przystanku Rospuda".

Euro nie pomogło

"Miejsce z klimatem, które warto wybrać jako punkt noclegowy i wypadowy na wszelkiego rodzaju wyprawy w krainę pięknej Suwalszczyzny" - tak na stronie internetowej opisują swoje gospodarstwo Anna i Fabian Sidor. Gospodyni przyznaje, że nie narzekają na brak gości.

- Chociaż ten sezon nie był zbyt udany. Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej zrobiły swoje. Turyści pojechali tam, gdzie były mecze. Euro z pewnością nie pomogło właścicielom kwater na Suwalszczyźnie - podkreśla pani Anna.

Wakacyjna aura też pozostawiała dużo do życzenia. Było za dużo deszczu i za mało słońca.
- Mamy turystów z różnych zakątków Polski. Zdarzają się też grupy z Niemiec i Anglii. Wszyscy obowiązkowo chcą zobaczyć Rospudę. Spływy tą rzeką zrobiły furorę - dodaje mieszkanka Suchej Wsi. - Myślimy o rozszerzeniu naszej oferty o zimowe atrakcje. Zaprosimy gości na kuligi z ciekawymi atrakcjami. Może zaproponujemy też zimowe podziwianie Doliny Rospudy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna