Wydawało się, że o dobry wynik będzie trudno, tym bardziej, że w rundzie jesiennej podlaski beniaminek uległ na Śląsku wyraźnie, 0:4. Na szczęście, Słoneczni wyciągnęli wnioski z tamtej lekcji. Miejscowi po dwóch porażkach z rzędu w elicie wyszli na Piasta bardzo zmotywowani. Intensywna gra, piękne gole, cios za cios. Tak można krótko podsumować to, co wydarzyło się w sobotę w hali przy ulicy Jesiennej.
- Wszyscy wznieśliśmy się na wyżyny swoich umiejętności. Duże zaangażowanie i koncentracja zniwelowały różnice w wyszkoleniu piłkarskim - mówi Adrian Citko trener MOKS.
Początek nie był optymistyczny, bo w drugiej minucie prowadzenie gliwiczanom, finalizując szybką kontrę, dał Marcin Czech. W siódmej minucie, do siatki rywali trafił Witalij Lisnyczenko doprowadzając do remisu.
Niestety, faworyci bardzo szybko zareagowali na straconego gola. Zaraz po wznowieniu gry precyzyjnym strzałem drugą bramkę dla gliwiczan zdobył Dewucki.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
MOKS nie zrażał się jednak niepowodzeniami i grał ambitnie. Na 30 sekund przed końcem pierwszej połowy na tablicy wyników ponownie był remis. Piękną, składną akcję, wykończył skuteczny tego dnia Lisnyczenko.
Po zmianie stron oba zespoły nie kalkulowały. Sporo pracy mieli bramkarze, a szczególnie świetnie dysponowany Jendru-czek. Ocierający się o kadrę narodową golkiper między innymi dobrze interweniował po uderzeniach Czecha i Brazylijczyka Gustavo. Wielkie powody do radości białostoccy kibice mieli w 26. minucie. Zawodnik gości Michał Widuch fatalnie stracił piłkę w pobliżu bramki na rzecz Marcina Firańczyka, który doskonale wiedział jak się zachować i dał upragnione prowadzenie 3:2 dla beniaminka. Jednak, tuż po strzelonym golu, znów zabrakło białostoczanom koncentracji. Kilkadziesiąt sekund później wynik na 3:3 ustalił Dewucki.
Słoneczni z dorobkiem 14 punktów zajmują ósme miejsce w ekstraklasie. (jlas)
MOKS Słoneczny Stok Białystok - Piast Gliwice 3:3 (2:2).
Bramki: 0:1 Czech 2, 1:1 Lisnyczenko 7, 1:2 Dewucki 7, 2:2 Lisnyczenko 20, 3:2 Firańczyk 26, 3:3 Dewucki 27.
MOKS: Jendruczek - Citko, Lisowski, Firańczyk, Lisnyczenko oraz Szczawiński, Osypiuk, Dobreńko, Gajdziński, Hryckiewicz, Aleksandrowicz, Grabowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
