"Gazeta Współczesna" była kiedyś "Gazetą Białostocką". Zobacz, jak wyglądał pierwszy numer legendarnego dziennika

Pierwszy numer "Gazety Białostockiej opatrzony jest datą wydania 1-2 września 1951 roku. Na początku redakcja była własnością partyjną i funkcjonowała jako Organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W notce redakcyjnej wystosowanej do odbiorców nowego dziennika, możemy przeczytać o medialnej misji, jaką chcieli głosić korespondenci.

- Nie chcemy, by gazeta, którą dziś wypuszczamy z naszej białostockiej drukarni, była tylko pismem dla mas, my chcemy, by gazeta nasza była pismem samych mas, żeby one brały żywy, aktywny udział w jej redagowaniu. Chcemy, by poprzez szeroką sieć korespondentów robotniczych i poprzez szerokie rzesze czytelników, "Gazeta" jak najściślej się związała z terenem, żeby stała się najwyższą trybuną mas pracujących Białostocczyzny w walce o lepsze, radośniejsze życie - czytamy w kolumnie "Od Redakcji".

Rzeczywiście, wówczas w "Gazecie Białostockiej" pracowało ok. 4,5 tys. korespondentów.

Pierwszy numer dziennika ukazał się w trakcie wdrażania do Polski planu sześcioletniego, zwanego oficjalnie planem „budowy podstaw socjalizmu. Na "jedynce" wylądował artykuł pt. "W walce o pokój i przedterminową realizację planu 6-letniego" autorstwa I Sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białymstoku Grzegorza Wojciechowskiego.

Zaraz po budowie socjalizmu, drugim najczęściej poruszanym tematem był powrót dzieci do szkół.

- Pokolenie Polski Ludowej rozpoczyna naukę. Wyrośnie z niego nowa inteligencja związana nierozerwalnie z ludem pracującym - czytamy w jednym z artykułów.

Z "Gazety Białostockiej" dowiemy się też m.in. o Festynie Ludowym na Stadionie w Zwierzyńcu lub o tym, które gromady z województwa białostockiego przodują w skupie zboża. Przeczytamy także relację ze Światowego Zlotu Bojowników o Pokój - w spotkaniu wzięło udział 100 tys. widzów, młodzież 90 narodów świata.

Strona 6 "Gazety Białostockiej" w całości poświęcona jest przodownikom pracy. Największe gratulacje należą się Marii Sokólskiej z PZPW im. Sierżana, która wyrabia 149 proc. normy.

Na kolejnej stronie czytamy o rosnącej popularności wystawy Rolniczo-Gospodarczej w Białymstoku. W tamtej chwili wystawę zwiedziło ok. 40 tys. osób.

Nie brakuje również artykułów o sporcie. 8 września rozpocznie się letnia Spartakiada. To masowe zawody sportowe odbywające się w Warszawie i Łodzi. Biorą w nich udział zawodnicy wyłonieni przez eliminacje powiatowe i wojewódzkie, członkowie kół i Zespołów Sportowych. Są też informacje o meczu piłki siatkowej czy rozgrywkach w tenisa.

W pierwszym numerze "Gazety Białostockiej" znalazło się nawet miejsce na kącik czytelniczy. Znajdziemy tam pierwszą część fragmentu opowiadania pt. "Przyczajony wróg". Nazwisko autora jest zamazane, ale można się domyślić, że to pisarz radziecki.

"Gazeta Białostocka" aż do 1990 roku stanowiła organ prasowy PZPR. W 1975 roku, w związku z podziałem województwa białostockiego na białostockie, suwalskie i łomżyńskie, nazwa została zmieniona na „Gazetę Współczesną”. Dziennik wydawany jest do dzisiaj.