Most, o którym mowa, w 2007 roku przeszedł gruntowny remont wart ok. 10 mln zł. Obecnie pełni jedynie rolę pomocniczą. Po wybudowaniu w Żółtkach nowego mostu na trasie S8 (z Białegostoku do Warszawy), stary wykorzystywany jest tylko do ruchu lokalnego oraz przez autobusy.
Ekolodzy: Most trzeba podnieść
Zgodnie z obowiązującymi przepisami nowy most ma ok. 5 metrów wysokości, pod nim mogą spokojnie przejść większe ssaki, jak łosie czy jelenie. Problem w tym, iż podczas remontu starego przepisy te jeszcze nie obowiązywały i tam prześwit jest nieco mniejszy. Dlatego ekolodzy już w 2010 roku zaczęli wysyłać do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pisma z apelem, by zapewnić zwierzętom swobodne przejście pod obydwoma mostami. W odpowiedzi na ich apel GDDKiA zleciła przygotowanie dokumentacji związanej z podniesieniem starego mostu. Wydała na nią ok. 100 tys. zł. To niewiele, bo samo przedsięwzięcie według szacunków może kosztować nawet 8 milionów złotych.
- Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja o podniesieniu starego mostu nad Narwią - mówi jednak Rafał Malinowski, rzecznik podlaskiego oddziału GDDKiA.
Wyjaśnia, że drogowcy postanowili przed podjęciem decyzji przeprowadzić dodatkowy monitoring migracji zwierząt w rejonie Narwi. W ten sposób chcą poznać aktualną sytuację w okolicach mostu w Żółtkach i zweryfikować wcześniejsze dane zawarte m.in. w materiałach wysłanych im przez prof. Włodzimierza Jędrzejewskiego z Zakładu Badania Ssaków Państwowej Akademii Nauk w Białowieży i członków Stowarzyszenia Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. To właśnie na ich podstawie GDDKiA przygotowała dokumentację podniesienia mostu.
- Monitoring, który ruszy w pierwszym kwartale 2013 roku, potrwa około dwóch lat - dodaje Malinowski. - Ma on na celu pokazać w jakim stopniu łosie wykorzystują istniejące dolne przejście dla dużych zwierząt, czy przechodzą swobodnie, czy też, np. mając możliwość przejścia dołem, usiłują przekroczyć drogę górą. I dopiero analiza wyników monitoringu przesądzi czy zasadna jest przebudowa mostu, czy też nie.
Zwierzęta ważniejsze niż ludzie
- Dziwi mnie, że mieszkańcy Suwałk czy Augustowa muszą czekać na obwodnice dziesiątki lat, a problemem z łosiami urzędnicy zajęli się od razu - komentuje poseł Piontkowski.
Rzecznik GDDKiA tłumaczy, że na inwestycję wydano pieniądze unijne i w razie niedopatrzenia tego typu szczegółów, może okazać się, iż dofinansowanie trzeba będzie zwrócić.
- Obecnie nie ma zagrożenia ich utraty, natomiast przy podejmowaniu wszelkich decyzji należy być ostrożnym i dopełnić wszelkiej staranności, stąd właśnie nasze działania odnośnie przygotowania dokumentacji i przeprowadzenia monitoringu - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?