Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyby nie susza, miodów byłoby zdecydowanie więcej. Właściciele pasiek podsumowują sezon

Redakcja
Gdyby nie susza, miodów byłoby zdecydowanie więcej. Właściciele pasiek podsumowują sezonMiody Józefa Zajkowskiego (na zdjęciu) są znane i cenione nie tylko na Podlasiu, ale też w całej Polsce
Gdyby nie susza, miodów byłoby zdecydowanie więcej. Właściciele pasiek podsumowują sezonMiody Józefa Zajkowskiego (na zdjęciu) są znane i cenione nie tylko na Podlasiu, ale też w całej Polsce D. Biziuk
Początkowo miodobranie zapowiadało się doskonale, potem trzeba było zweryfikować wstępne prognozy. Wszystko przez zimny i połączony z opadami gradu lipiec oraz wyjątkowo upalny i bezdeszczowy sierpień. Kaprysy wakacyjnej aury spowodowały, że teraz trzeba nastawić się na brak niektórych rodzajów miodów na rynku. Ceny miodów od lat utrzymują się na tym samym poziomie. Słoik o wadze 1,30 kg kosztuje ok. 35 zł. Droższe są miody spadziowe, akacjowe i wrzosowe.

– Nie podnosimy cen, chociaż miodobrania w minionych latach mieliśmy różne. Przeważnie winne były anomalie pogodowe – powiedział Józef Zajkowski, bartnik sokólski, który prowadzi swoją pasiekę razem z synem Wojciechem. Zajkowscy mają ponad 600 uli. To jedna z największych pasiek na Podlasiu. Ostatnio Józef Zajkowski otrzymał od prezydenta RP Złoty Krzyż Zasługi za całokształt swojej działalności.

Ani dobry, ani zły

– Wiosna dawała nadzieję na to, że mamy przed sobą całkiem dobry sezon. Niestety, potem przyszedł lipiec z zimnymi nocami. Sporo szkody wyrządził też grad, który w tym czasie przeszedł nad  Sokólszczyzną. Bardzo ucierpiały uprawy wczesnej gryki. Długotrwały brak deszczu w sierpniu też nie służył pszczołom. Ostatecznie mamy to, co mamy, czyli rok ani dobry, ani zły – podsumował Józef Zajkowski.

 

W pasiece bartnika sokólskiego najwięcej miodów udało się zebrać wiosną i wczesnym latem. To miody rzepakowe, mniszkowe, lipowe, bławatkowe i malinowe.
– Każdy pszczelarz potrafi docenić ciężką pracę naszych pszczół. To uświadamia mu, jak ogromną wartość ma miód – podkreślił Józef Zajkowski.

Turyści lubią tutaj być

Pasiekę Zajkowskich chętnie odwiedzają turyści, którzy coraz częściej zatrzymują się na Sokólszczyźnie.
Bartnik chętnie opowiada swoim gościom o przygodzie z pszczelarstwem i rodzinnych tradycjach w pasiece. 
– Ludzi interesuje przede wszystkim, jaki miód pomaga na jakie dolegliwości. Potem chcą sprawdzić swoją wiedzę w praktyce, dlatego chętnie zaopatrują się w różne rodzaje miodów – dodał Józef Zajkowski.
W połowie września br. pan Józef wybiera się do Korei Południowej na Światowy Zlot Pszczelarzy. Taki wyjazd to szansa na zdobycie nowych doświadczeń.

Dorota Biziuk
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna