Spis treści
- Egipt najchętniej wybierany na ferie zimowe 2023
- Coraz chętniej latamy z lokalnych lotnisk
- Ferie trwają dwa tygodnie, a zimowy urlop najczęściej tydzień
- Podczas ferii zimowych rzadziej decydujemy się na all inclusive
- Na wyjazdy wydajemy więcej niż przed rokiem
- Jaka polisa przyda się na stok, obóz, a jaka na plażę?
Wkrótce rozpoczną się ferie zimowe 2023, które potrwają od 16 stycznia do 26 lutego. W tym czasie tradycyjnie część osób zabierze swoje pociechy na zimowy wypoczynek. Co ciekawe, okazuje się, że Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Hiszpania to najczęściej wybierane kierunki przez klientów biur podróży wyjeżdżających na urlop między 16 stycznia a 28 lutego, wynika z analizy Wakacje.pl. Wspomniane kraje odpowiadają za 41,3 proc. sprzedaży oferty zimowej.
Egipt najchętniej wybierany na ferie zimowe 2023
– Ferie zimowe to czas, kiedy urlop można spędzać zarówno w górach, na nartach, jak i w ciepłych krajach, na plaży i przy basenie. Z ostatnich analiz Wakacje.pl wynika, że klienci biur podróży najchętniej wybiorą się właśnie nad ciepłe morza, między innymi do Egiptu, nad Morze Czerwone. W tym roku zainteresowaniem cieszą się wszystkie główne regiony kraju faraonów – Hurghada, Marsa Alam oraz Szarm el-Szejk – komentuje dla Strefy Biznesu Marzena German, Wakacje.pl.
Eksperci przyznają, że dominacja Egiptu nie jest niczym zaskakującym, kraj faraonów od wielu lat cieszy się w okresie zimowym dużym powodzeniem, bo to jeden z najbliżej położonych kierunków wobec Polski, gdzie pogoda jest gwarantowana przez cały rok. Ponadto w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych destynacji znalazły się także Dominikana, Tajlandia, Malta, Tanzania, Meksyk, Cypr i Malediwy.
Eksperta podkreśla, że w okresie zimowym obserwowany jest wysoki popyt na wyjazdy do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które są najbliżej położonym od Polski kierunkiem egzotycznym. Lot trwa tam niecałe 6 godzin, dzięki czemu podróż nie jest tak długa, jak w przypadku Karaibów czy Azji Południowo-Wschodniej.
– ZEA to z jednej strony kosmopolityczny Dubaj, który zachwyca niesamowitymi konstrukcjami architektonicznymi bijącymi rekordy świata, z drugiej także Rasl el-Chajma, gdzie klienci zazwyczaj wypoczywają w typowych resortach hotelowych, korzystając z oferty all inclusive. W tym emiracie nie brakuje też innych atrakcji, można wybrać się na wycieczkę na pustynię albo spróbować swych sił na najdłuższej na świecie tyrolce – wymienia German.
Jednak największy wzrost sprzedaży widać jednak przy Tajlandii – konkretnie o 4 proc. rok do roku. To wynik zniesienia przez tamtejszy rząd ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. W przypadku pozostałych kierunków wahania popytu są nieznaczne.
Coraz chętniej latamy z lokalnych lotnisk
Ekspertka przyznaje, że wybór kierunków na ferie zimowe uzależniony jest od kilku czynników. – Jeśli ktoś planuje krótszy pobyt, leci raczej do basenu Morza Śródziemnego, np. do Hiszpanii, na Maltę lub Cypr. To kraje, które również charakteryzują się bardzo atrakcyjnymi cenami w tym czasie. Nie bez znaczenia jest dostępność tych miejsc z lotnisk lokalnych – krótki czas dojazdu z domu na lotnisko to nie tylko oszczędność czasu, ale także pieniędzy – wymienia. – Na drugim końcu skali znajdują się destynacje egzotyczne, wśród nich największą popularnością cieszą się Tajlandia, Dominikana, Meksyk czy Zanzibar – dodaje.
Wakacje.pl przeanalizowały, które kierunki cieszą się największym zainteresowaniem w poszczególnych regionach Polski. Tu wyznacznikiem była sprzedaż w podziale na wyloty z lotnisk lokalnych. I tak w przypadku Warszawy (Lotnisko Chopina) królują Egipt, Malta i Zjednoczone Emiraty Arabskie, przy Warszawie-Modlinie są to Malta, Hiszpania i Jordania, z Katowic najwięcej osób poleci do Egiptu, na Maltę i do Hiszpanii, z Krakowa do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na Maltę i Cypr, a z Gdańska na Cypr, Maltę i do Egiptu.
Ferie trwają dwa tygodnie, a zimowy urlop najczęściej tydzień
Zimowa przerwa szkolna trwa 14 dni. Rodzice zazwyczaj decydują się jednak na krótszy urlop, bo jak wynika z analiz Wakacje.pl, prawie 62 proc. klientów rezerwuje pobyty 7-dniowe. To nadal o wiele więcej niż przy wyjazdach z pobytem do 6 dni lub między 8 a 13 dni, ale widać, że trendy nieco się zmieniają.
W przypadku podróży trwających mniej niż tydzień wzrost liczby rezerwacji wobec zeszłego roku wynosi ponad 5 pkt. proc., przy podróżach dłuższych niż 7, ale krótszych niż 14 dni wskaźnik ten wynosi +2,4 pkt. proc. rok do roku.
Podczas ferii zimowych rzadziej decydujemy się na all inclusive
Z analizy wynika, że inaczej niż przy podróżach letnich wyglądają trendy dotyczące wybieranego wyżywienia. O ile latem all inclusive ma zdecydowaną przewagę (prawie 83 proc. klientów biur podróży), to zimą taką opcję wykupuje niecałe 58 proc. klientów. Zauważalnie więcej osób zimą niż latem wybiera natomiast dwa posiłki dziennie (24,58 proc. na ferie wobec 10,1 proc. latem).
Na wyjazdy wydajemy więcej niż przed rokiem
Z danych sprzedażowych portalu wynika, że klienci biur podróży wydają na wyjazdy więcej niż przed rokiem. W analizie wzięto pod uwagę ceny transakcyjne, czyli kwoty, które klienci faktycznie płacą za podróże, a nie najniższe ceny oferowane na rynku.
– W dalszym ciągu widać, że powodzeniem cieszą się obiekty wyższej kategorii – cztero- i pięciogwiazdkowe, co potwierdza, że Polacy bardziej niż na cenę per se zwracają uwagę na jej stosunek do jakości. Osoby pilnujące budżetu mogą wybrać Maltę i Cypr, które o tej porze roku mają najkorzystniejsze ceny – wskazano.
Jaka polisa przyda się na stok, obóz, a jaka na plażę?
– Świadomość ubezpieczeniowa Polaków wybierających się nie tylko na zimowy wypoczynek systematycznie rośnie. W przypadku wyjazdów zagranicznych coraz częściej zdajemy sobie sprawę, że podróż bez polisy turystycznej to duże ryzyko, a sama karta EKUZ nie zagwarantuje satysfakcjonującej ochrony. Również urlop w kraju może przynieść negatywne zdarzenia losowe. Dlatego o ubezpieczenie opłaca się zadbać, bez względu na to, czy planujemy spacery nad ciepłym morzem, jazdę na nartach, czy górskie wędrówki – mówi Izabela Szymańska z CUK Ubezpieczenia.
Ekspertka podaje, że przykładowe stawki ubezpieczenia turystycznego obejmującego koszty leczenia, NNW i OC dla rodziny 2+2 udającej się na 7-dniowy wypoczynek do Włoch kształtują się od 87 zł do nawet 1,9 tys. zł. Jak wyjaśnia, różnice w cenach wynikają głównie z wysokości sum oraz zakresu ubezpieczenia.
W odniesieniu do tego typu polis mamy bowiem do czynienia z wieloma rozszerzeniami. Najszersze warianty będą uwzględniały np. klauzulę sportów wysokiego ryzyka, czy kontynuację leczenia po nieszczęśliwym wypadku w Polsce, co znacząco podnosi składkę. Już samo zabezpieczenie sprzętu sportowego uwzględniające brak możliwości zaopiekowania się nim wskutek nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania powoduje wzrost składki o 250 zł.
– Istnieje dużo zmiennych, które wpływają na cenę polisy turystycznej. Należą do nich nie tylko wysokość sum gwarancyjnych za poszczególne ryzyka, ale także wiek i stan zdrowia ubezpieczonego, fakt, gdzie spędzimy urlop i jakim zakresem ochrony jesteśmy zainteresowani. Oprócz tego część towarzystw w nowym roku wycenia ubezpieczenie turystyczne wyżej. Przed zawarciem polisy warto więc sprawdzić, jak wyglądają stawki u różnych ubezpieczycieli np. za pośrednictwem porównywarek on-line. Pozwoli to na wybór korzystnej cenowo oferty oraz dobór pakietu odpowiedniego do naszych oczekiwań – podpowiada Szymańska.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?