- Pisankarstwa nauczyłam się od męża ciotki – wspomina. – Najpierw pomagałam jej pisać jajka, a później zaczęłam działać na własną rękę.
Dziś, w ciągu roku wykonuje około 2 tysięcy pisanek. Zdobi wydmuszki jaj kurzych, ale też gęsich i strusich. – Właściwie robię je przez cały rok – przyznaje. – Pisanki są bardzo trwałe i mogą cieszyć oczy przez kilkadziesiąt lat.
Twórczyni prowadzi warsztaty dla dzieci i dorosłych. Mówi, że opisywanie jaj to wcale nie taka trudna sztuka. – Wystarczy stawiać kropki i kreski, a na pewno wyjdzie jakiś wzór – zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?