Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Geocaching podbija świat. Zawitał także do nas

Marcin Minkiewicz
Niedawno w białostockim lesie Pietrasze odbyło się spotkanie geokeszerów. Jeden z nich (na zdjęciu trzeci od lewej) to Zbyszek. Razem z żoną Martą szukają skarbów od listopada 2009 r.
Niedawno w białostockim lesie Pietrasze odbyło się spotkanie geokeszerów. Jeden z nich (na zdjęciu trzeci od lewej) to Zbyszek. Razem z żoną Martą szukają skarbów od listopada 2009 r. W. Oksztol
Jeżeli brakuje Ci wakacyjnych wypraw i przygód, nie musisz wcale wyjeżdżać z miasta. Lepiej sprawdź, czy w pobliżu nie ma skrzynki geocache.

Zasady są proste

Zasady są proste

Geocaching (gr. geo - Ziemia, ang. cache - chować) to gra terenowa użytkowników GPS polegająca na poszukiwaniu "skarbów" ukrytych przez innych uczestników. Poszukiwane skarby, tzw. skrzynki, to wodoszczelne pojemniki zawierające drobne upominki oraz dziennik, w którym kolejni znalazcy odnotowują swoje odkrycia. Lokalizacja miejsca ukrycia skrzynki przekazywana jest poprzez wprowadzenie jej współrzędnych geograficznych w jednej ze specjalnych internetowych baz danych. W Polsce jest to serwis www.opencaching.pl

Białystok, Łomża, Hajnówka, Czarna Białostocka... Każde z tych miast pełne jest ukrytych skarbów. Wystarczy zaopatrzyć się w wygodne buty, środek na komary i trochę wolnego czasu, a można wyruszyć na poszukiwania. GPS wcale nie jest konieczny.

Wakacyjne przygody zapewnia geocaching - gra terenowa polegająca na ukrywaniu skarbów w interesujących miejscach. Wielu z nich nie ma w przewodnikach.

- Celem zabawy jest promowanie nowych, ciekawych atrakcji turystycznych - tłumaczy Mieszko, jeden z białostockich geokeszerów. - Każdy może schować skrzynkę w miejscu, które uzna za stosowne. Należy jednak zwrócić uwagę, aby było ono jak najbardziej atrakcyjne.

Skrzynka to wodoszczelne pudełko, najczęściej śniadaniowe, zakopane w miejscu wskazanym przez współrzędne GPS. Po jego odnalezieniu należy wpisać się do znajdującego się w środku zeszytu i odłożyć ją na miejsce, dokładnie w taki sam sposób, w jaki była schowana. Nie wolno ujawniać miejsca ukrycia skrzynki i ułatwiać zadania przyszłym poszukiwaczom. Po powrocie do domu wystarczy zalogować swoje znalezisko w internecie i już można cieszyć się mianem poszukiwacza skarbów.

Satelitarna mapa geokeszów w naszym regionie jest nimi zapełniona po brzegi. Największe ich skupiska to Puszcza Białowieska, Knyszyńska oraz Białystok. Liczbę skrzynek w województwie podlaskim szacuje się na prawie 600.

Zabawa wciąga. Młodzi geokeszerzy, jak czternastoletni Kuba, często są zdziwieni faktem, że miejsca, które znali doskonale, kryją w sobie tajemnicę. - Wiele z nich mijałem codziennie - wyznaje Kuba. - Nie byłem świadomy tego, że w znajomej dziupli chowa się tajemniczy pojemik, pod pobliskim parapetem przyczepiony jest magnes...

Takich przykładów można wymieniać wiele. Tylko w Białymstoku kesze znajdują się na przykład niedaleko Pałacu Branickich, Rynku Kościuszki, na szczycie wieży kościoła Świętego Rocha...

Do gry można się przyłączyć w dowolnym momencie. Skrzynek szukają dzieci, studenci, emeryci... Wystarczy chęć do przygody i odrobina wigoru. Szukane skarby to może nie złote dukaty, ale ich znalezienie zapewnia nie mniejszą satysfakcję.

Więcej w jutrzejszym Magazynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna