Jak zwykle na giełdzie, bogata była oferta owoców i warzyw. Jak zapewniali sprzedawcy, ceny są stabilne i dopóki restauracje i hotele są zamknięte nic nie drożeje. A jeśli już to minimalnie. Poza tym na giełdzie można też było kupić m.in. chemię, ubrania, pieczywo, słodycze, sery korycińskie w cenie od 20 zł/kg, w tym rarytas - długo dojrzewający ser z koziego mleka po 100 zł/kg.
To, co w sobotę można było kupić w największym hipermarkecie na otwartym powietrzu - jak nazywają giełdę przy Andersa niektórzy białostoczanie - prezentujemy w naszej galerii.
Czytaj również: Giełda rolno-towarowa przy Andersa 40 w Białymstoku tętni życiem
Warto też zauważyć, że w sobotę na placu pojawiło się sporo stoisk z sadzonkami. I jedni klienci już kupowali bratki, begonie, tymianek, szałwię, rozmaryn czy truskawki, a inni tylko oglądali i chcieli znać szczegóły, czyli jak sadzić, w jakiej ziemi, czy podcinać, kiedy podlewać? Czy trzeba to robić już, czy lepiej jeszcze trochę poczekać aż pogoda się ustabilizuje i będzie już ciepło?
Czytaj również: Zdrowe podlaskie jedzenie od rolnika. Jest smaczne i bez pośredników tańsze. Sprawdź ceny (zdjęcia)
Oczywiście, przy straganach i stoiskach, oprócz pytań słychać było mnóstwo fachowych porad. A w jednym przypadku usłyszeliśmy jedną zdecydowaną deklarację, która brzmiała: A ja to się panie, nigdy w życiu nie zaszczepię! - zapewnił swego rozmówcę mężczyzna, który sprzedawał jakieś drobiazgi.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?