Gigantyczna inwestycja na pięć województw! O tym mówiło się od lat

Dziewięć powiatów

Dziewięć powiatów

Poza Suwałkami, Białymstokiem i Łomżą trasa prowadzić będzie przez dziewięć powiatów, tj: suwalski, sejneński, augustowski, moniecki, białostocki, zambrowski, łomżyński, hajnowski i siemiatycki. W suwalskim na przykład rowerzyści zwiedzą: gminę Wiżajny, Przerośl, Jeleniewo i Suwałki. W zambrowskim - gminę Rutki, w białostockim - gminę Zawady, Tykocin, Choroszcz, Wasilków, Supraśl, Gródek i Michałowo.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Gigantyczna trasa rowerowa ma połączyć pięć województw. Mówi się o tym od lat. W końcu są na nią pieniądze. Marszałek województwa podlaskiego podpisał wczoraj umowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. Oznacza to, że od dzisiaj ruszają przygotowania do budowy.

Najpierw trzeba wykonać dokumentację projektową i wyłonić wykonawcę. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, trasa będzie gotowa do końca 2015 r. Blisko 59 mln zł na inwestycję pochodzi z unijnego programu "Rozwój Polski Wschodniej". Ścieżkę dofinansują także budżet państwa w kwocie ponad 5 mln 700 tys. zł oraz urząd marszałkowski - ok. 2 mln 900 tys. zł.

- Porozumieliśmy się z 36 gminami, przez które będzie przebiegać trasa, że my pokrywany - wymagany w projekcie - tzw. wkład własny. W zamian za to wójtowie gmin zobowiązali się dbać o dobry stan ścieżek - twierdzi Jarosław Dworzański, marszałek województwa.

Cała trasa poza Podlasiem będzie biegła przez województwa: warmińsko-mazurskie, lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie. Jej długość to ponad 2000 kilometrów, z czego aż ponad 592 w naszym województwie.

- Nie prowadzi ona tylko z północy na południe, ale dociera też do wschodnich i zachodnich części Podlasia. Rowerzysta będzie mógł podziwiać piękno m.in. Suwalskiego Parku Krajobrazowego, Biebrzańskiego Parku Narodowego, czy Puszczy Knyszyńskiej - tłumaczy Jarosław Dworzański.
Jednośladem będzie więc można wybrać się na wycieczkę z Suwałk do Łomży, a potem do Białegostoku.

Trasa będzie przecinała 9 podlaskich powiatów. W powiecie siemiatyckim na przykład będzie biegła przez gminę Milejczyce, Nurzec- Stacja i Mielnik. Na jej potrzeby wykorzystane zostaną istniejące szlaki rowerowe, jak też powstaną zupełnie nowe.

Tych ostatnich będzie ok 200 kilometrów. - Tam gdzie się da, zamierzamy stworzyć nawierzchnie asfaltowe. Wiadomo, że np. w lasach trasa będzie biegła przez trakty gruntowe. Sporo będzie też ścieżek żwirowych - mówi Wiesław Kamieński, szef departamentu polityki regionalnej w urzędzie marszałkowskim.

Wtóruje mu Jacek Piorunek, członek zarządu województwa.

- Proszę nie myśleć, że stworzymy tu jakąś rowerostradę. Kiedyś może tak będzie, na razie mamy takie fundusze, jakie mamy - twierdzi.

Co ciekawe, w ramach inwestycji, w Mielniku zbudowana zostanie kładka dla rowerzystów i pieszych, po której przeprawimy się przez Bug. Przy trasie powstanie też 68 tzw. miejsc obsługi rowerzystów. W każdym z nich będą stały stojaki rowerowe i ławeczki. W niektórych rowerzyści skorzystają z toalet, czy zrobią zakupy w sklepie.

- Budowa trasy ma też wspierać lokalną przedsiębiorczość. Rowerzyści będą chcieli gdzieś zjeść i gdzieś przenocować - podkreśla Jacek Piorunek.

W Białymstoku trasa będzie biegła z Choroszczy m.in. ulicami: Popiełuszki, Kopernika, Branickiego, Piastowska, Raginisa i dalej aż do Supraśla. Ma być poprowadzona jedynie istniejącymi ścieżkami. Pieniądze zostaną wydane jedynie na ich oznakowanie.

- Moim zdaniem, zamiast oznakowywać już istniejące ścieżki, należy postawić tylko i wyłącznie na budowę nowych. Powinny powstawać w najbardziej newralgicznych miejscach, np. przy wjazdach do największych miast - Karol Mocniak ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok.