Tegoroczni maturzyści, a właściwie ich rodzice wydadzą nawet tysiąc złotych na to, aby ich pociechy mogły zabawić się na studniówce. - Niektórych może to trochę mniej kosztować, ale tylko wtedy, kiedy z czegoś zrezygnują - twierdzą uczennice II Liceum Ogólnokształcącego w Suwałkach. - Mało kto jednak oszczędza, bo wszyscy marzymy, aby ten bal był wyjątkowy.
Gaża dla wodzireja to 5 tys. zł
Martyna Ślązak jest uczennicą II Liceum Ogólnokształcącego. Jej szkoła studniówkę organizuje już w najbliższą sobotę. Choć bal ma się odbyć tradycyjnie na sali gimnastycznej, to nie będzie kosztował mniej niż w przypadku tych szkół, które wynajmują na tę imprezę salę.
- Płacimy 250 zł za parę - mówi dziewczyna. - Wynajęliśmy firmę cateringową, która zapewnia też dekorację sali, obsługę, ochronę, a także sprzątaczki. Wliczony jest też w to koszt za przysłowiowy "talerzyk" dla nauczycieli.
Każdą zabawę musi ktoś poprowadzić. Na balu w II LO wodzirejem będzie didżej, na którego gażę uczniowie musieli uzbierać 5 tys. złotych.
Cenią się też fotografowie. - Niemal każda klasa wynajęła sobie kogoś, kto wykona zdjęcia, większość też zatrudniła kamerzystę - opowiada Amanda Boniszewska, która również uczy się w II LO.
Za zdjęcia i film ze studniówki uczniowie płacą w sumie od 50 do 100 zł od osoby. - Wszystko zależy głównie od tego czy wybiera się amatorów czy profesjonalistów - tłumaczą maturzyści. - To jednak niezbędny wydatek, bowiem każdy z nas chce mieć z tej najważniejszej imprezy pamiątkę na całe życie.
Organizacja balu, to jednak połowa wszystkich kosztów. Uczniowie muszą kupić też nowe kreacje.
Dziewczyny płacą za to od co najmniej 100 do 400 zł. Na studniówkach królować będą krótkie sukienki, niewiele maturzystek zdecyduje się zakryć nogi. Większość kreacji pochodzić będzie ze sklepów. Niektóre dziewczyny zdecydowały się jednak na uszycie odpowiedniej sukienki.
- Za materiał i pracę krawcowej zapłaciłam prawie 500 zł, ale moja sukienka wygląda jak z bajki - tłumaczy Kamila, uczennica Zespołu Szkół nr 4.
Do tego trzeba doliczyć jeszcze dodatki.
- Buty i czerwoną podwiązkę kupiłam za ok. 100 zł - mówi Ania z III LO. - Potrzebna mi jeszcze elegancka torebka, a także biżuteria. Mam nadzieję, że to będzie kosztowało już grosze.
Strój w przypadku chłopców, to podobny wydatek. Nowy garnitur kosztuje od 300 do 1000 zł. - Nikt jednak na to nie żałuje, bo ten sam strój zamierzamy włożyć też na maturę - tłumaczą uczniowie Zespołu Szkół Technicznych.
Chłopcy mogą jedynie zaoszczędzić na wizycie w solarium, u fryzjera czy kosmetyczki. Dziewczyny raczej nie.
Już miesiąc temu nie jedna wykupiła karnet na opalanie za 90 zł. Za fryzury przed balem zapłacą od 45 do 100 zł, tak samo jak za makijaże.
- Niemal wszystkie zamierzamy zrobić też sobie paznokcie - twierdzi Amanda Boniszewska. - A to koszt od 30 do nawet 100 zł.
Wynajmują sale bankietowe
Na sali gimnastycznej będzie w tym roku bawić się jeszcze tylko I LO. Reszta szkół lokale na studniówki wynajęła. - Nie mamy odpowiedniego miejsca - tłumaczy Czesław Wielgat, dyrektor ZST.
Pierwszego poloneza w Suwałkach w tym roku, oprócz II LO, zatańczą też w sobotę w restauracji "Na Starówce" uczniowie IV LO, ZST - w Hotelu "Hańcza", a także ZS - nr 6 w sali bankietowej na ul. Hubala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
