Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjalistka zdobyła Puchar Świata!

Helena Wysocka [email protected]
To tylko część pucharów, które dotychczas zdobyła Aleksandra Warakomska. - Będą kolejne - obiecuje.
To tylko część pucharów, które dotychczas zdobyła Aleksandra Warakomska. - Będą kolejne - obiecuje. Fot. H. Wysocka
Suwałki. Będę uprawiała ten sport jeszcze przez trzy lata - planuje, wyjmując z torby puchary. - Zdam maturę, a później... Nie wiem, co będzie później. Na razie o tym nie myślę.

Aleksandra Warakomska ma 15 lat. Uczy się w trzeciej klasie Gimnazjum nr 5 w Suwałkach. W miniony weekend we Francji zdobyła Puchar Świata w modelarstwie lotniczym juniorów.

- Rodzice popłakali się ze szczęścia, a mama, na powitanie, przygotowała prawdziwą ucztę - fasolkę po bretońsku i gofry - śmieje się mistrzyni.

Nie tylko dla dziewcząt

Skąd takie nietypowe zainteresowania? Zaczęło się pięć lat temu, w czasie zimowych ferii. Ola nudziła się w domu. Przypadkiem dowiedziała się, że Ośrodek Sportu i Rekreacji prowadzi zajęcia z modelarstwa. Postanowiła spróbować. I została. Buduje modele samolotów do dzisiaj.

Dyscyplina wymaga cierpliwości i... dobrej kondycji fizycznej. Zawodnik musi bowiem wyrzucić model, biec za nim, a później przynieść na start i ustawić do następnej kolejki. Trzeba wykonać siedem takich lotów.

- Nie każdy kończy zawody, ale Oli udaje się to zawsze - mówi trener Stanisław Skibicki, dumny z sukcesów podopiecznej. - To męska dyscyplina? Ola uważa całkiem inaczej. Mówi, że modelarstwo to sport nie tylko dla dziewcząt.

Wymaga sporo poświęceń. Aleksandra po kilka godzin, trzy razy w tygodniu, spędza w modelarni. Do tego musi trenować.

- Chodzi o kondycję - tłumaczy. - Niestety, nieraz brakuje mi czasu na naukę. Wyjazdy na zawody też nie pomagają w szkole.

Trenuje z myszoskoczkiem

- Na szczęście, mam wyrozumiałych nauczycieli - dodaje. - Fajna jest cała klasa. Koleżanki pewnie troszkę mi zazdroszczą, ale nie okazują tego. Dostaję mnóstwo gratulacji. Szkoda, że nie mam czasu, aby wyskoczyć z nimi na dyskotekę.

Wyjazdy i ciągłe treningi powodują, że Ola zaniedbuje też swoją Emi. To myszoskoczek, z którym lubi "trenować". - Ona biega po polu, a ja za nim - śmieje się.

Niedługo Ola pójdzie do liceum, ale nie wie którego.

- Później pewnie jakieś studia, ale też trudno mi powiedzieć - jakie. A największe marzenie? Już je spełniłam. To puchar świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna