Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze zniknięcia. Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Jakich?
Pielęgniarz z Lutyckiej gwałcił i uśmiercał pacjentki
W 1993 roku pielęgniarz ze szpitala przy ul. Lutyckiej, Maciej D., został przyłapany na gwałceniu pacjentki w podeszłym wieku. Wpadł dzięki czujności pielęgniarek. Starsza pani wkrótce zmarła. Jak wykazało śledztwo, pielęgniarz, by ją na zawsze uciszyć, dał jej śmiertelny zastrzyk z chlorku potasu. Zarzucono mu także gwałty i molestowanie innych pacjentek. Wykorzystywał osoby będące w ciężkim stanie, po wypadkach. Niewykluczone, że miał więcej zabójstw na koncie. Część rodzin zmarłych kobiet wskazywała, że pielęgniarz mógł uśmiercić więcej osób. Jednak przypadki niektórych tajemniczych zgonów kobiet zostały umorzone. Pielęgniarz trafił do więzienia. Zmarł podczas odbywania kary. Zapewne kilka tajemnic zabrał ze sobą do grobu. Na zdjęciu: poznański prokurator Andrzej Laskowski.
Przejdź do kolejnej sprawy --->
