Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głośny proces ws. oszustw na ponad 780 tys. zł nie mógł ruszyć

mw
mw
W sądzie zabrakło jednej z trojga oskarżonych osób. Chciała odroczenia rozprawy, bo boli ją kręgosłup.

Główne miejsce na ławie oskarżonych zajmuje Rafał Gaweł (zgadza się na podanie nazwiska), znany w Białymstoku z tropienia ksenofobii i rasizmu, były dyrektor nieistniejącego już Teatru TrzyRzecze. Śledczy zarzucają mu, jego żonie Ewelinie G. i ich znajomej Dorocie K. dokonanie oszustw na ponad 780 tys. zł.

Pokrzywdzonymi w sprawie są firmy, spółki i fundacje z różnych części kraju. Według śledczych, Rafał Gaweł wyłudził od nich kwoty od kilkudziesięciu do ponad 100 tys. zł. Chodzi np. o niespłacone pożyczki czy nie rozliczenie się z kontrahentami za dostarczony towar.

Zdaniem śledczych, oszukana została też Fundacja im. Stefana Batorego w Warszawie, od której Gaweł miał wyłudzić 108 tys. zł dotacji na realizację projektu zwalczania dyskryminacji. Innym pokrzywdzonym jest właściciel modnej białostockiej restauracji, gdzie Gaweł stołował się przez kilka tygodni i nie uregulował rachunku.

W śledztwie żadna z oskarżonych osób nie przyznała się do zarzutów. Rafałowi Gawłowi grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Sąd okręgowy wyznaczył wczoraj kolejny termin rozprawy na 27 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna