Głosowanie w styczniu

- Protesty dotyczą głównie terenów przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną - wyjaśnia Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Co do sklepu wielkopowierzchniowego, protestujący mieszkańcy nie chcą mieć go w pobliżu swoich działek. Woleliby tam wybudować budynki mieszkalno-usługowe. Zabudowa jednorodzinna nie wchodziła tam jednak nigdy w grę. Uchwała intencyjna radnych jest jednoznaczna. Chcą oni, aby plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu przeznaczony był dla sklepu o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. mkw.
Głosowanie nad przyjęciem uchwały, ustalającej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego powinno się odbyć w połowie stycznia. Już teraz jednak ożyła w mieście dyskusja o potrzebie budowy supermarketu i jego lokalizacji. Otwarcie przy tej samej ulicy centrum handlowego firm Elpro i Stokrotka spowodowało już, że pobliskie niewielkie sklepiki zanotowały znaczący spadek obrotów. Złożone z dwóch sklepów centrum ma ok. 4 tys. mkw. W przypadku Echo Investment mówi się o 6-12 tys. mkw.
- Już teraz jedna z łomżyńskich hurtowni spożywczych zwalnia ludzi, a właściciele sklepów osiedlowych przygotowują się do zamykania interesów - mówi jeden z lokalnych handlowców. - A przecież rodzinne interesy są znacznie cenniejsze, ze względów społecznych, niż najlepszy supermarket. Duże sklepy zniszczą lokalny handel. Za kilka miesięcy na ul. ks. Anny, ks. Janusza, Żeromskiego nie będzie sklepów spożywczych.
Przeciwnicy lokalizacji supermarketu przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego podkreślają, że zwiększony ruch w tym miejscu spowoduje poważne utrudnienia komunikacyjne. Wiceprezydent Sroczyński zapewnia, że w przypadku niektórych protestów będzie można osiągnąć kompromis.