Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Grabówka. Plan: najpierw żmudna praca, potem wybuch (zdjęcia, wideo)

Julita Januszkiewicz
Gmina Grabówka będzie mała, ale w przyszłości może prężnie działać - podkreślała prof. Ewa Bończak-Kucharczyk.

We wtorek Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji, w imieniu premier Ewy Kopacz wręczył pani profesor nominację na pełnomocnika do spraw tworzenia nowej gminy Grabówka. Wnioskował o to Andrzej Meyer, wojewoda podlaski.

- Pani Ewa jest osobą niezwykle kompetentną. Ma doświadczenie samorządowe oraz w administracji. Na pewno to przedsięwzięcie się uda - przekonywał Andrzej Meyer.

Miał na myśli gminę Grabówka. Ma ona zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2016 roku. Zgodził się na to 28 lipca tego roku rząd. Nowy samorząd będzie się składał z kilku podsupraskich wsi. Są to: Zaścianki, Sobolewo, Grabówka, Henrykowo i Sowlany. W gminie będzie mieszkało ok. 8 tys. osób. Stolicą ma być Sobolewo. Urządzaniem gminy zajmie się Ewa Bończak-Kucharczyk. Do jej zadań będzie należało przygotowanie projektu budżetu, a także stworzenie struktur gminnej administracji.

- Moje zadanie jest czysto administracyjne. Ale wiele zależy też od mieszkańców. Najważniejszym jest, by razem starać się urządzić nową rzeczywistość z pożytkiem dla ludzi - podkreślała Ewa Bończak-Kucharczyk.

Dlatego najpierw chciałaby się spotkać z przedstawicielami Supraśla oraz inicjatorami powstania gminy Grabówka. Jak dodała pani pełnomocnik, trzeba będzie przygotować mnóstwo uchwał i rozmaitych rozstrzygnięć.

- By gmina wybuchła, czeka nas żmudna praca. Żebym mogła przekazać pałeczkę nowej radzie i wójtowi - tłumaczyła Ewa Bończak-Kucharczyk.

Władze gminy Grabówka mają być wyłonione w wyborach. Pełnomocnik ma nadzieję, że odbędą się one już w lutym 2016 roku. Jeśli to się nie uda, mieszkańcy wybiorą swoich przedstawicieli w marcu.

- Nie ma jeszcze siedziby urzędu oraz stanowisk pracy. Jest możliwe przejście części urzędników z Supraśla do Grabówki - zaznaczyła prof. Bończak-Kucharczyk.

Jednak przyznała, że organizacja nowej gminy pochłonie koszty.

Minister administracji zapewnił, że wojewoda podlaski zwrócił się o 250 tys. złotych dofinansowania na działania pełnomocnika. W planach jest także wniosek do ministra finansów o udzielenie krótkoterminowego kredytu. Chodzi o to, by nowa gmina zachowała płynność finansową. Potem źródłem jej dochodów powinny być podatki.

Andrzej Halicki podkreślił również, że odłączenie się kilku wsi od gminy Supraśl nie zagraża jej sytuacji finansowej.

- Różnica między wpływami do budżetów obu gmin w przeliczeniu na jednego mieszkańca będzie wynosiła nieco ponad 100 zł - zauważył szef resortu administracji.

Profesor Ewa Bończak-Kucharczyk do końca roku jest pracownikiem wojewody. Będzie więc pracowała w urzędzie wojewódzkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna