Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Poświętne. Śmiertelny wypadek na budowie we wsi Liza Stara. Sąd warunkowo umorzył postępowanie

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Choć 41-latek nie został skazany, zgodnie z postanowieniem sądu musi zapłacić rodzinie zmarłego robotnika 10 tys. złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia.
Choć 41-latek nie został skazany, zgodnie z postanowieniem sądu musi zapłacić rodzinie zmarłego robotnika 10 tys. złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia. Pixabay
39-latek zginął zmiażdżony betonowa płytą. Śledczy uznali, że nieumyślną winę za jego śmierć wynikającą z niedopełnienia obowiązków ponosi inny pracownik tej firmy budowlanej odpowiedzialny za bhp.

Mimo to 41-latek pozostanie z czystą kartą karną. 30 grudnia Sąd Rejonowy w Białymstoku wydał postanowienie o warunkowym umorzeniu postępowania na okres jednego roku próby. O takie zakończenie sprawy wnioskowała zresztą sama Prokuratura Rejonowa w Białymstoku, a rodzina tragicznie zmarłego nie sprzeciwiała się. Powodem "ulgowego" potraktowania podejrzanego był m.in. dotychczasowy tryb jego życia oraz brak wcześniejszych konfliktów z prawem.

Śmiertelny wypadek na Produkcyjnej w Białymstoku. Koparka przejechała mężczyznę. Pracownik firmy budowlanej nie żyje (zdjęcia)

Do wypadku doszło 17 maja 2019 r. na terenie gospodarstwa we wsi Liza Stara w gm. Poświętne. Trwał tam remont obory. Na podłożu dla zwierząt miały się znaleźć ażurowe płyty betonowe. Transportem materiałów zajmowała się wynajęta firma budowlana. Po godzinie 7, podczas załadunku na przyczepę, jedna z płyt spadła i przygniotła robotnika. 39-latek miał liczne obrażenia zewnętrzne i wewnętrzne, w tym zmiażdżoną miednicę, nogi, liczne złamania klatki piersiowej, mostka, kości kończyn dolnych. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Białymstoku. Następnego dnia zmarł.

Po kilku miesiącach śledztwa, prokuratura postawiła zarzuty wspomnianemu 41-latkowi - pracownikowi, który według powierzonych mu zadań, był odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy. Zdaniem śledczych dopuścił on do obsługi ładowarki teleskopowej robotnika bez stosowanych uprawnień. Tolerował również fakt, że pracownicy ładowali płyty na naczepę ciągnika wbrew obowiązującej w firmie instrukcji (jednorazowo chcieli przewieźć więcej elementów). To niedopełnienie obowiązków, w opinii śledczych, naraziło życie i zdrowie pracowników, a w jednym przypadku - doprowadziło do śmierci.

Białystok. Są zarzuty ws. śmiertelnego wypadku przy Rynku Kościuszki podczas podcinki drzew (zdjęcia)

Takie ustalenia oparto na zeznaniach świadków, opiniach biegłych oraz nagraniach z monitoringu. Sam podejrzany również nie kwestionował swojej winy. Choć nie został skazany, zgodnie z postanowieniem (na razie jeszcze nieprawomocnym) musi zapłacić rodzinie zmarłego robotnika 10 tys. złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna