- Jest on podejrzany o stosowanie gróźb karalnych oraz próbę zmuszenia do zaniechania czynności policjantów będących na służbie - powiedział nam w piątek Marek Krzysztof Winnicki z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. - Zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Jan K. już w weekend mógł więc wrócić do rodziny, którą kilka dni wcześniej próbował podpalić. Jego matka i brat, których polał ropą, są przerażeni. Mają nadzieję, że mężczyzna zostanie skierowany na badania, ponieważ, ich zdaniem, po spożyciu alkoholu jest niebezpieczny. Gdy trzeźwieje, w ogóle nie pamięta, co robił.
Dzieje się tak w tym domu już od lat. Jak twierdzi rodzina, problemy z Janem K. zaczęły się po tym, jak uczestniczył on w wypadku, w którym doznał poważnego urazu głowy. Mimo to nie chciał się leczyć.
- Z tego co ustaliliśmy, mężczyzna ma problemy z uzależnieniem od alkoholu - powiedział prokurator Winnicki. - Jest już w związku z tym skierowany wniosek o przymusową terapię. Jeżeli podczas dalszego etapu śledztwa okaże się to konieczne, zostanie on też skierowany na badania psychiatryczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?