Do zdarzenia doszło na początku sierpnia tego roku. Mieszkaniec gminy Wysokie Mazowieckie poinformował policję, że ktoś wyciął z jego prywatnej działki 10 sosen. Część drzew zniknęła, część wciąż leżała na posesji - najwyraźniej czekając na wywiezienie przez złodzieja.
Działka jest budowlana, ale niezamieszkała. Sosny rosły na tle masywu leśnego. Być może sprawca sądził, że właściciel nie zauważy "braków". Ale zauważył i oszacował straty na 5 tysięcy złotych.
Mundurowi ustalili, że związek z kradzieżą może mieć 70-letni mieszkaniec tej samej gminy.
- Mężczyzna usłyszał już zarzut wycięcia i kradzieży drzewa, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności - informuje starszy aspirant Anna Zaremba z Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem.
Zobacz także: 50-latek kupił kradzione drewno. Odpowie za paserstwo
Skradzione drewno zostało odzyskane. O dalszym losie podejrzanego zdecyduje sąd.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?