O tym zdarzeniu pisaliśmy w połowie września. Dochodziła godz. 19, gdy z ul. Kościuszki na ul. Waryńskiego wszedł kompletnie nagi mężczyzna. Rękami zasłaniał sobie jedynie genitalia.
Ul. Waryńskiego przechodziło akurat sporo osób. Dwie starsze kobiety nie kryły oburzenia.
- Czegoś takiego jeszcze u nas nie było - komentowały.
Chwilę potem pojawiła się policja. Funkcjonariusze zgarnęli mężczyznę do radiowozu. Jak się okazało, był pijany. Nie potrafił w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego zachowania. Nie wiadomo też do końca, skąd szedł i jak długo. Pewne jest tylko to, że do domu miał już niedaleko. Mieszka bowiem przy ul. Waryńskiego.
34-letni mężczyzna już wcześniej znany był suwalskiej policji.
Za chodzenie nago po ulicy grozi kara grzywny do 1,5 tys. zł. Suwalczanin postanowił dobrowolnie poddać się karze. Uzgodnił z policją warunki.
Prowadzący sprawę nie chcą ujawnić kwoty, ale zapewniają, że jest ona w górnych granicach stawki przewidzianej przez prawo.
O tym, czy warunki ugody mężczyzny z policją są odpowiednie, zadecyduje wkrótce suwalski sąd grodzki.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?