Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Góra będzie wyższa o 15 metrów. Będą nowe atrakcje

Paweł Chojnowski [email protected]
Stok w Rybnie dzięki podwyższeniu stanie się atrakcyjny również dla zaawansowanych narciarzy. Najbliższy sezon będzie ostatnim na „starej” górce.
Stok w Rybnie dzięki podwyższeniu stanie się atrakcyjny również dla zaawansowanych narciarzy. Najbliższy sezon będzie ostatnim na „starej” górce.
Właściciel Stacji Narciarskiej Rybno przymierza się do dużej inwestycji. Nie tylko podwyższy górę, ale wprowadzi też wiele nowych atrakcji.

Sześć lat czekałem na plan zagospodarowania przestrzennego - opowiada Mirosław Jankowski, znany łomżyński przedsiębiorca, który w połowie ub. dekady przeniósł odrobinę alpejskiego klimatu do pobliskiego Rybna. - Rada Gminy Łomża właśnie zaakceptowała plan.

Nie zagraża naturze

Trwało to tak długo, ponieważ trzeba było ustalić jaki wpływ na środowisko będzie miała ingerencja w tutejszy krajobraz. Stacja Narciarska Rybno położona jest bowiem na terenach chronionych Natura 2000 i w obszarze Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. Potrzebna była specjalna uchwała sejmiku województwa zezwalająca na podwyższenie góry. Radni uznali, że to jedyny w regionie teren na tego rodzaju przedsięwzięcie i zgodzili się na usypanie dodatkowych 15 metrów.

Po wszystkim górka będzie miała 60 m przewyższenia (różnica między najwyższym a najniższym punktem). Niby niewiele, ale dzięki temu trasy będą dwa razy dłuższe niż obecnie - ze 190 metrów wydłużą się do 400. Stok będzie też bardziej wymagającym obiektem dla narciarzy.

Będzie trudniej - i dobrze!

- Spróbujemy zbudować trasę "czerwoną" - zapowiada Jankowski. Obecnie funkcjonują tu trasy "niebieskie", czyli najłatwiejsze w skali trudności tras narciarskich. Miejsce jest więc idealne do nauki jazdy, ale później pokonanie trasy to żadne wyzwanie. Wyższy poziom trudności zjazdu przyciągnąłby do Rybna bardziej zaawansowanych narciarzy.

Ale nie tylko na miłośników nart nastawia się właściciel. - Razem z trasą "czerwoną" planujemy zbudowanie snow-parku, czyli skoczni, ramp, hopek - tłumaczy Mirosław Jankowski.
Byłaby to duża atrakcja dla amatorów jazdy na snow-boardzie, a przecież ta dyscyplina wciąż zyskuje na popularności wśród młodych ludzi.

Kolejną atrakcją, której nie ma w podobnych ośrodkach w całej północno-wschodniej Polsce byłaby kolejka linowa. Zamiast wyciągów orczykowych narciarzy na górę zabierałyby specjalne ławeczki.
Prace modernizacyjne ruszyłyby po najbliższym sezonie zimowym.

- To kilkuletnia inwestycja, którą chcemy realizować etapami - wyjaśnia właściciel, który ma nadzieję na pozyskanie dotacji unijnych na rozbudowę bazy. Do wiosny powinien złożyć już dokumenty po dotację. Czy wszystkie plany wypalą, okaże się więc w przyszłym roku. Narciarze, trzymajmy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna