Gorące czy zimne? Co pić i jeść podczas upałów? Smakoterapia, czyli blogerka Iwona Zasuwa radzi

Iwona Zasuwa zadała pytanie, jak chłodzić się latem. Zaznaczyła, że pułapką zdrowotną jest sięganie po zimne dania i napoje, a robi tak przecież większość z nas. Następnie dodała, że taki sposób odżywiania w nadmiarze będzie miał negatywne skutki jesienią.

- W medycynie chińskiej rozpoznajemy znacznie więcej zmiennych dotyczących pożywienia. Jedną z nich jest termika pokarmów. Zakładamy również, że dysponujemy ogniem trawiennym, a spożywanie produktów i napojów, które „gaszą” ogień trawienny prowadzi do uszczuplenia yang, skutkuje w dłuższym okresie nie tylko zaburzeniami trawienia, ale wpływa również całościowo na wszystkie zachodzące w ciele procesy, czyli na nasze zdrowie. Niezwykle ważna jest latem również podaż odpowiednich płynów, by nie uszczuplić zasobów cennych płynów w ciele – napisała blogerka.

Zaleciła, żeby w upalne dni sięgać po produkty o chłodnej termice, czyli wszystkie sezonowe owoce i warzywa. Wśród nich wymieniała między innymi:

• truskawki,
• porzeczki,
• arbuzy,
• ogórki,
• pomidory,
• bakłażany,
• miętę,
• sałaty,
• cukinie,
• papryki,
• zieloną herbatę,
• melisę,
• kwiaty bzu,
• kiszonki,
• tofu,
• wodorosty.

Zachęciła, aby w gorące dni nie rezygnować z ciepłych posiłków, które są krótko gotowane i ostro doprawione. Zaznaczyła, żeby korzystać z doświadczenia Beduinów, którzy pili gorącą herbatę z cukrem i miętą.

- Zamiast gazowanego napoju z lodem, który (poza pakietem bonusowych sztucznych dodatków) zmusi twoje ciało do ponownego ogrzania „środka”, zaparz miętę. Możesz ją wypić również w temperaturze pokojowej. Ważne, by wystrzegać się produktów prosto z lodówki. Zamiast lodów sięgaj na co dzień po świeże sezonowe owoce lub kompoty na ich bazie, które doskonale ugaszą pragnienie i nawilżą ciało.

Wpis wywołał dyskusję na profilu Smakoterapii na Facebooku. Pojawiły się komentarze na temat napojów i sposobu odżywiania w gorące dni.

- A to ciekawe, bo ja - nie znając zbytnio tych zasad - często podświadomie je stosuję: wystudzona herbata z mięty, chłodna (a nie lodowata) woda z miętą (świeżą). To jest to! I faktycznie, mam teraz chęć na ostre curry – napisała pod postem Smakoterapii Agata.

Iwona Zasuwa odpowiedziała, że to są naturalne zasady. Pani Magda wtórowała, że dla niej najlepszy napój w upały to gorący napar ze świeżych liści mięty albo melisy. Inne użytkowniczki przyznały, że od lat piją gorące napoje w upalne dni i jedzą kapuśniak oraz leczo. Czasami sięgają po chłodniki.

Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej zwraca uwagę w artykule „Elektrolity na lato” autorstwa dr Ewy Rychlik, że w upale tracimy nie tylko wodę, ale też cenne elektrolity, czyli składniki mineralne rozpuszczone w płynach komórkowych w organizmie, między innymi sód, potas i wapń. Autorka artykułu poleca sięgać po soki warzywne, w tym w bogaty w potas sok pomidorowy i soki owocowe. Zachęca też do sięgania po owoce i warzywa sezonowe, a także kiszone ogórki, które zwiększają ilość potrzebnego sodu.

Szczególnie polecamy w gorące dni pić:

• Sassy Water,
• lemoniadę truskawkową
• dalgona coffee.

Źródło:

• Elektrolity na lato - Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni: