Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Wigry. Wygrana suwalczan na początek wiosny w I lidze [galeria]

ma, kk
Mecz I ligi Górnik Łęczna - Wigry Suwałki
Mecz I ligi Górnik Łęczna - Wigry Suwałki Łukasz Kaczanowski
W pierwszym meczu po przerwie zimowej Wigry Suwałki wygrały 1:0 na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Gospodarze ponad pół godziny grali w osłabieniu jednego zawodnika. To ósmy mecz z rzędu suwalczan bez porażki.

Suwalczanie od pierwszego gwizdka sobotniego spotkania prezentowali się lepiej. Już po 180 sekundach gry Mariusz Rybicki wdarł się przebojem w pole karne i zmusił do interwencji Sergiusza Prusaka.

Natomiast gdy dobiegał końca pierwszy kwadrans meczu, na strzał z lewego narożnika szesnastki zdecydował się Artur Bogusz, ale piłka odbiła się od słupka, a następnie w ręce bramkarza Górnika.

Gospodarze po raz pierwszy celnie uderzyli na bramkę dopiero w 26. minucie. Wówczas kąśliwy, zmierzający w okienko strzał z dystansu oddał Michał Suchanek, ale na posterunku był stojący między słupkami bramki Wigieri, Hieronim Zoch.

Niedługo potem przyjezdni wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Patryk Klimala, który wpakował piłkę do siatki, przecinając tor lotu futbolówki po strzale Laurentiu Iorgi. Tak więc młody napastnik wypożyczony z Jagiellonii potwierdził dobrą dyspozycję jaką już pokazał w końcówce zmagań jesienią.

W odpowiedzi szansy dla Górnika nie wykorzystał Michał Żebrakowski, który otrzymał dobre podanie od Grzegorza Bonina z lewego skrzydła, ale trafił wprost w bramkarza.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

W kolejnych fragmentach dużą przewagę osiągnęły Wigry, które miały kilka okazji na podwyższenie rezultatu. Najpierw po strzale Damiana Gąski dobrze interweniował Sergiusz Prusak. Chwilę później bramkarz Górnika był górą w sytuacji sam na sam z pędzącym przez pół boiska Klimalą. Należy jeszcze odnotować strzał nad poprzeczką Artura Bogusza, a tuż przed zejściem do szatni Klimala oraz Patryk Sokołowski zmarnowali świetną szansę na drugiego gola. Pierwszy z nich w dogodnej sytuacji trafił w Prusaka, a dobijający Sokołowski uderzył wprost w stojącego przed bramką obrońcę zielono-czarnych.

Po zmianie stron mocniej zaatakować spróbowali gospodarze. Jednak dobre okazje bramkowe zmarnowali Michał Żebrakowski, czy Grzegorz Bonin.

Sytuacja Wigier stała się jeszcze łatwiejsza gdy w 57 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska został usunięty Rafał Kosznik.

Od tej pory na murawie było więcej walki i fauli niż gry w piłkę, a żadna ze stron nie stworzyła groźnej sytuacji bramkowej, godnej odnotowania. W tym fragmencie meczu sędzia Daniel Kruczyński z Żywca często sięgał po gwizdek, a z jego decyzjami często nie zgadzali się piłkarze oraz sztab szkoleniowy Górnika. Z powodu krytykowania decyzji arbitra na trybuny został odesłany szef sztabu medycznego Górnika, Łukasz Ćwik.

Górnik Łęczna – Wigry Suwałki 0:1 (0:1)
Bramka
: Klimala 28

Górnik: Prusak – Pisarczuk, Kasperkiewicz, Pruchnik, Kosznik, Bonin, Tymiński, Makowski (87 Karbowy), Suchanek (64 Flis), Szysz (84 Jarecki), Żebrakowski. Trener: Sławomir Nazaruk

Wigry: Zoch – Remis, Żyro, Sokołowski,, Bogusz, Rybicki, Iolrga (68 Dadok), Spychała, Pilipczuk, Gąska, Klimała (79 Obst). Trener: Artur Skowronek

Żółte kartki: Kosznik, Bonin, Tymiński, Szysz, Kasperkiewicz - Rybicki
Czerwona kartka: Kosznik (w 57. minucie za drugą żółtą)

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec)

Widzów: 845

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna