Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grecki kocioł nie przestraszy Jagi

Krzysztof Sokólski [email protected]
Piłkarze Arisu będą dwoić się i troić, aby w Salonikach sięgnąć po zwycięstwo. My jednak wierzymy w Jagę!
Piłkarze Arisu będą dwoić się i troić, aby w Salonikach sięgnąć po zwycięstwo. My jednak wierzymy w Jagę!
Wiem co nas czeka w Salonikach. Nie przestraszymy się jednak atmosfery na stadionie. Gramy o awans - mówi trener Jagiellonii Michał Probierz.

Zrobią tam Jadze piekło - słychać głosy piłkarzy, którzy mieli okazję grać w Grecji. - Kibice w tym kraju, to prawdziwi fanatycy. Odpalanie petard nad głowami piłkarzy, czy rzucanie racami na boisko, to codzienność. Trzeba być nawet przygotowanym, że fani będą ci świecić laserami po oczach. Dosłownie wolna amerykanka - opowiada Robert Speichler, były piłkarz Jagiellonii, który poprzedni sezon spędził na greckiej ziemi, broniąc barw PAO Rouf i Antagoras.

Żółto-czerwoni zapowiadają jednak, że nie przestraszą się żywiołowej reakcji ponad dwudziestu tysięcy kibiców, jacy zasiądą w czwartkowy wieczór na trybunach stadionu w Salonikach.
- Przy takiej publiczności po prostu nie można źle grać - podkreśla trener Michał Probierz. - Wierzę, że atmosfera na stadionie tylko jeszcze bardziej uskrzydli moich zawodników.

Oby tylko nie powtórzyła się sytuacja z Białegostoku. Wtedy kilku graczy nie wytrzymało ciśnienia. Na początku meczu przytrafiły się błędy i po 7 minutach było 0:2. Kiedy Jaga opanowała nerwy zaczęła dominować na boisku i zdołała odrobić część strat, choć porażka 1:2 stawia nas w bardzo trudnej sytuacji.

- Nie ma co ukrywać, że szanse na awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Europy znacznie zmalały, ale my naprawdę nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Wierzymy, że zagramy w następnej fazie rozgrywek i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Przecież nawet w przekroju pierwszego spotkania nie byliśmy słabsi i w Grecji nie mamy czego się bać - stwierdza Probierz.

W swój zespół wiary nie stracili także kibice. Pierwsze grupy wyruszyły już autokarami do Salonik, część doleci samolotami. Grecy przeznaczyli Jagiellonii tysiąc biletów na czwartkowy mecz. Tylu chętnych, na do dosyć drogi wyjazd, jednak się nie znajdzie. Tym bardziej, że nie udało się zorganizować czarteru do Salonik. Prawdopodobnie w rewanżu Jagę wspierać będzie około 300-400 fanów.

Pojedynek Aris - Jagiellonia rozpocznie się w czwartek o godz. 19.45 czasu polskiego. Do wczorajszego wieczoru wciąż nie było wiadomo, czy spotkanie będzie transmitować któraś z telewizji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna