Grill - na zdrowie

Małgorzata Arciszewska - diabetolog

Jeśli odpowiednio przygotujemy potrawę, to nie spowoduje ona niechcianych efektów ubocznych. Grillowane potrawy nie powinny być przede wszystkim tłuste. Nie należy również stosować dużej ilości panierki, czy też keczupu, który w takich sytuacjach jest wręcz pochłaniany.
Bardzo ważne jest, aby nie kupować gotowych produktów przeznaczonych do tego celu. Najzdrowsze są te, samodzielnie przygotowane - wtedy mamy pewność, co jemy. Jeśli prawidłowo przygotujemy naszą ucztę, to nie ma znaczenia, jak często będziemy spożywać potrawy z grilla. Zasada umiaru jednak obowiązuje. Lepiej skusić się na mięso z grilla raz na jakiś czas i cieszyć się w pełni jego smakiem niż później odchorować tę przyjemność.

Przyzwyczajenie bywa drugą naturą człowieka i choć już od dawna mowa jest o zasadach przygotowywania potraw z rusztu tak, aby były one zdrowe, to nadal wiele osób popełnia te same błędy. A wystarczy tylko kilka drobnych wskazówek, żeby moc w pełni cieszyć się smakiem karkówki czy boczku.

Mięso - bez chemii

Po pierwsze trzeba wiedzieć co i na czym smażyć. Cała przyjemność kulinarna grillowania to smaczne mięso czy kiełbaska. Ale niestety nie każde mięso nadaje się na grill. Peklowane czy wędzone, podczas obróbki cieplnej wytwarza substancje rakotwórcze. Dlatego też najlepsze na grill jest świeże, surowe i niepeklowane mięso.

Z kiełbas tylko biała, również wyprodukowana bez mieszanki peklującej. Ale trzeba pamiętać, że i tu niektórzy producenci stosują dodatek azotanów (symbole E251 i E252) oraz azotynów (symbole E249 i E250) do utrwalenia koloru i świeżości. Na te symbole podczas kupowania mięsa na grill trzeba uważać.

Byle z umiarem

Drugi dylemat to na czym grillować. I tu zaskoczenie - najlepiej i najbezpieczniej na grillu elektrycznym. Nie wpadajmy jednak w panikę. Na zwykłym grillu na węgiel drzewny też można piec potrawy bez uszczerbku dla zdrowia - pod warunkiem, że mięso i kiełbaski smażymy tylko nad rozżarzonym węglem, nie dopuszczając do palenia się skapującego tłuszczu.

Nie przetrzymujmy też niepotrzebnie potraw na grillu. Lepiej piec mniejsze kawałki mięsa i tylko tyle czasu, ile trzeba na upieczenie.

Ważne też, aby grillowane potrawy zjadać z dużą ilością świeżych warzyw i owoców. Zawarte w nich witaminy zabezpieczą organizm przed działaniem szkodliwych związków - wolnych rodników. Pamiętajmy również, że potrawy z grilla nie mogą stać się na czas letni podstawą naszej diety. Jeśli zjadamy je od czasu do czasu, nasz organizm poradzi sobie z ewentualnymi toksycznymi związkami dostającymi się do naszego organizmu.

Czym palić?

Do palenia w grillu powinno się używać wyłącznie węgla drzewnego lub drewna z drzew liściastych. Drzewa iglaste zawierają duże ilości żywic, które spalając się mogą uwalniać szkodliwe substancje.

W żadnym wypadku nie należy rozpalać grilla z kartonów, gazet, dykt, malowanego czy lakierowanego drewna. Użyte do barwienia substancje podczas spalania wydzielają toksyczne związki. I mogą zmienić smak potrawy.

Warto rozpalać grill bez użycia rozpałki, a tym bardziej parafiny czy ropy. Choć trwa to nieco dłużej, to jednak dym pochodzący z samego węgla wolny jest od substancji lotnych wydzielanych przez te produkty.

Jeśli nie możemy obejść się bez rozpałki, pamiętajmy że można ją zastosować jedynie na początku, kiedy na ruszcie nie znajduje się jeszcze jedzenie. Nie powinno się dodawać kostek rozpałki już w trakcie grillowania, np. kiedy wygasa żar. Podobnie w przypadku węgla. Kiedy go dorzucamy, należy zdjąć potrawy z rusztu i położyć je z powrotem, dopiero gdy znów się rozżarzy.