Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gronkowiec był w dozowniku na mydło

(luk)
Podejrzewano, że bakterie mógł przynieść na oddział ktoś z zewnątrz, bo badania sanepidu nie wykazały obecności gronkowca na oddziale. Ostatecznie dziś źródło zakażeń zlokalizowano w dozowniku na mydło
Podejrzewano, że bakterie mógł przynieść na oddział ktoś z zewnątrz, bo badania sanepidu nie wykazały obecności gronkowca na oddziale. Ostatecznie dziś źródło zakażeń zlokalizowano w dozowniku na mydło Fot. Archiwum
Białystok. Już wiadomo, skąd wzięły się bakterie gronkowca na oddziale noworodkowym Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku! Po kilkudniowym badaniu pomieszczeń i personelu, okazało się, że gronkowiec był... w dozowniku na mydło!

Przypomnijmy, że u ośmiorga noworodków, które przyszły na świat w klinice i przebywały potem na oddziale neonatologii, po wypisaniu do domu rodzice stwierdzili niepokojące zmiany skórne. Wszystkie maluchy trafiły do Kliniki Obserwacyjno-Zakaźnej Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tam po badaniach stwierdzono gronkowca.

Na szczęście dość łagodny szczep, który łatwo leczy się antybiotykami. W USK zaczęły się natomiast poszukiwania źródła zakażenia. Podejrzewano, że bakterie mógł przynieść na oddział ktoś z zewnątrz, bo badania sanepidu nie wykazały obecności gronkowca na oddziale.

Ostatecznie dziś źródło zakażeń zlokalizowano w dozowniku na mydło.

- Dzieci najwyraźniej zaraziły się podczas mycia - mówi Bogusław Poniatowski, dyrektor USK. - Na szczęście źródło zostało zlokalizowane, niebezpieczeństwo zlikwidowane. Jednak jeszcze do środy nie będziemy przyjmować pacjentów na oddział, chcemy mieć absolutną pewność, że jest bezpiecznie. Po odkażeniu wszystkich miejsc, jeszcze raz pobrane będą próbki przez sanepid, i gdy okaże się, że jest czysto, od środy znowu będziemy normalnie pracować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna