Żeby na koniec sezonu zająć 9. ZAKSA potrzebowała wygranej w Bełchatowie 3:0 lub 3:1, a potem jeszcze zwycięstwa w "złotym secie".
Podrażnieni porażką w pierwszym spotkaniu kędzierzynianie mocno rozpoczęli mecz rewanżowy. W pierwszym secie byli zdecydowanie lepsi od Skry i pewnie wygrali premierową odsłonę do 18.
Również w drugiej partii uwidaczniała się przewaga ZAKSY, która w pewnym momencie prowadziła 16:13. Wtedy jednak do głosu doszli gospodarze, którzy cierpliwie odrabiali straty. W końcówce zachowali więcej zimnej krwi i wygrali do 22.
Skra potrzebowała jeszcze tylko 1 seta, by zapewnić sobie 9. miejsce w lidze. Gospodarze byli lepsi od 3-krotnych zwycięzców Ligi Mistrzów i wygrali tę część do 22.
Ponieważ losy rywalizacji były już rozstrzygnięte, w czwartym secie trener Skry Andrea Gardini wystawił rezerwowy skład. Grająca pierwszym garniturem ZAKSA dość pewnie wygrała tę partię do 16.
Goście z Kędzierzyna-Koźla byli lepsi również w tie-braku, gdzie od początku narzucili swoje warunki gry. ZAKSA pewnie wygrała ostatniego seta w tym sezonie 15:9.
Zawodnikiem meczu został libero ZAKSY Erik Shoji.
PGE Skra Bełchatów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (18:25, 25:22, 25:22, 16:25, 9:15)
Skra: Konarski (15), Lemański (7), Łomacz , Poręba (8), Aciobanitei (3), Lipiński (11), Diez (libero) oraz Rybicki (10), Nowak (4), Kupka (2), Derouillon (6), Marek (libero) i Petkow (3)
ZAKSA: Kaczmarek (14), Janusz (1), Bednorz (22), Śliwka (20), Takvam (13), Paszycki (8), Shoji (libero) oraz Kluth (2), Stępień, Wiltenburg (1) i Szymański
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?