Na pokładzie śmigłowca było osiem osób – czterech członków załogi, dwóch ratowników medycznych i dwóch lekarzy. Żaden z nich nie przeżył. Dziewiąty zmarły to turysta zagraniczny, który był pasażerem paralotni. Jej pilot, obywatel Gruzji, trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Podczas podchodzenia do lądowania helikopter uderzył ogonem o skałę i uszkodził śmigło, po czym zaczął spadać. Podczas kolejnego uderzenia w skałę, nastąpiła eksplozja. Według doniesień medialnych kierującym helikopterem był pilot z 35-letnim doświadczeniem.
Z powodu wypadku zamknięto autostradę Mleta-Koba, w pobliżu której spadł śmigłowiec. W związku z tragedią 30 lipca ogłoszono dniem żałoby narodowej.
lena