W sprawie Kamińskiej Grzegorz Gorlo zwołał w środę specjalną konferencję prasową. - Pani dyrektor zapowiadała, że jeśli po raz kolejny zostanie wybrana do Sejmu, to z funkcji w SOK zrezygnuje - twierdził. - Boję się o przyszłość tej placówki. Dla wszystkich byłoby lepiej, by miała dyrektora, który cały czas jest na miejscu.
Gorlo obawia się także o zewnętrzne dotacje dla SOK. Jak twierdzi, dyr. Kamińska, mimo że była posłanką rządzącej partii, za wiele pieniędzy, choćby z ministerstwa kultury, nie zdobyła.
Przez poprzednią kadencję łączyła mandat z kierowaniem SOK. Już wówczas pojawiły się wątpliwości, czy na swoją głowę nie wzięła zbyt dużo obowiązków. Posłanka zapewniała jednak, że z łączeniem funkcji daje radę.
- Nigdy nie deklarowałam, że po wyborach zrezygnuję ze stanowiska - komentuje wystąpienie radnego Gorlo. - Mówiłam najwyżej o sytuacji, gdy PO wygra i otrzymam jakąś propozycję pracy w którymś z resortów.
Ale Platforma wybory przegrała, więc posłanka będzie miała dla SOK dużo czasu. - Absolutnie nie zgadzam się też z tym, że nie pozyskiwałam zewnętrznych dotacji - dodaje. - W ciągu roku to prawie 2 mln zł.
Co na to miejskie władze, którym ośrodek podlega? - Pan prezydent chce się najpierw spotkać z panią dyrektor i omówić wszelkie kwestie związane z łączeniem funkcji - informuje Kamil Sznel z suwalskiego ratusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?