W Suwałkach jest ich dwoje.
Sezon grzybowy rozpoczął się na dobre, więc warto zachować ostrożność. Tak przynajmniej radzą fachowcy.
- W kraju prawie codziennie zdarzają się dramatyczne przypadki. U nas, na szczęście, nie odnotowaliśmy do tej pory żadnego zatrucia grzybami - informuje Ryszard Masłowski, powiatowy inspektor sanitarny w Suwałkach.
Lepiej nie ryzykować
Grzybiarzy przeważnie gubi pewność siebie. Po kilku wizytach w lesie niemal każdy uważa się za eksperta. Skutki bywają nieobliczalne, często wręcz tragiczne.
Co robić, w razie wątpliwości? Najczęściej praktykowana metoda, to poprosić osoby bardziej doświadczone o przejrzenie tego, co przynieśliśmy z lasu.
Gdy takich brakuje, można sięgnąć po fachową i bezpłatną poradę. Wystarczy pójść do sanepidu.
- Mamy pracownicę z uprawnieniami grzyboznawcy. Można codziennie zgłaszać się w godzinach naszej pracy do działu żywności i żywienia - zachęca R. Masłowski. - Na pewno każdy uzyska kompetentną odpowiedź.
Bezpieczny bazar
Handlujący na targowisku przy ul. Sejneńskiej każdego dnia muszą uzyskać atest od rzeczoznawcy. Od pięciu lat jest nim Stanisław Bogdan.
- Gwarantuję, że sprzedawane grzyby są nie tylko jadalne, ale również zdrowe i świeże - zapewnia. -
Można kupować bez ryzyka.
W tym roku S. Bogdan na bazarze musiał interweniować tylko raz, gdy ktoś usiłował sprzedawać surojadki. Według oficjalnych przepisów są niedopuszczone do obrotu, chociaż prawie wszystkie ich odmiany uchodzą za jadalne.
- Grzyby na bazarze od lat sprzedają te same osoby. To zawodowcy, którzy mogliby wystawiać atesty - żartuje. - Sami reagują, gdy ktoś przyniesie coś podejrzanego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?