Rodzina miała nadzieję, że może w czwartek. Ale augustowski sąd dla nieletnich postanowił wykonać dodatkowe czynności i sprawę odroczył na koniec marca.
Państwo M. z Augustowa są od paru dni jedną z najbardziej znanych rodzin w Polsce. Bo stali się bohaterami programów emitowanych przez TVN. Opowiadali tam swoją historię.
Nie widać końca
O tej sprawie informujemy niemal od jej początku. W październiku 2011 r. 9-letni wówczas Oliwier powiedział matce, że został zgwałcony przez starszego o pięć lat mieszkańca tego samego bloku. Potem ruszyła cała procedura.
W styczniu 2012 augustowski sąd dla nieletnich uznał, że nie doszło do gwałtu, ale tzw. innych czynności seksualnych. W II sądowej instancji z tego orzeczenia nie zostało praktycznie nic. Rozpatrującemu sprawę sędziemu zarzucono, że nie wykonał niemal podstawowych czynności. Sprawa wróciła więc do Augustowa. Teraz zajmuje się tym inna osoba.
Czytaj też: W szkole rosną gwałciciele
Postępowanie ciągnie się jednak już wiele miesięcy, a rozstrzygnięcia jak nie było, tak nie ma. Sąd wysyłał m.in. potencjalnego sprawcę na specjalistyczne badania. Teraz okazało się, że to za mało i trzeba przeprowadzić kolejne. Czy pod koniec marca zapadnie postanowienie, które i tak nie będzie prawomocne, nie wiadomo.
Ślad do końca życia
Przez całe minione wakacje Oliwier, jak informowaliśmy, bał się wyjść z domu. Jego oprawca mieszka wszak dwa piętra niżej. W dodatku, miał chłopca zastraszać. Sytuację mogłoby rozwiązać przyznanie rodzinie innego mieszkania. Burmistrz Augustowa zaproponował już nawet pani M. dwie lokalizacje.
- To były prawdziwe rudery - opowiada kobieta. - A nas nie stać na kapitalny remont. Zarabiam grosze, żyjemy bardzo skromnie.
W TVN burmistrz Augustowa Kazimierz Kożuchowski zapowiedział, że niebawem zaproponuje rodzinie kolejny lokal.
- Nie domagamy się pałaców, tylko czegoś, w czym dałoby się jako-tako żyć - mówi pani M. - I oby to nastąpiło, jak najszybciej.
Psychologowie nie mają wątpliwości, że sytuacja, w której ofiara i sprawca mogą się na siebie codziennie natknąć, normalna nie jest. Szczególnie wówczas, gdy dotyczy to dziecka. Wszystko to na jego psychice może pozostawić ślad do końca życia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?