Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy są dumne z regionu, ale... uciekają

Jolanta Gadek, (tom), (jsz), (mol) [email protected]
opr. graf. R. Mogilewski
Region. Paweł Małaszyński z rozrzewnieniem wspomina ogniska w lesie niedaleko Białegostoku, Robert Leszczyński dostał pracę dzięki temu, że pochodzi z Olecka, natomiast Andrzej Wajda chciałby w końcu wrócić w rodzinne strony na stałe.

Nasz region ma się czym poszczycić: pochodzi stąd szereg uznanych i popularnych aktorów. W Białymstoku dzieciństwo spędzili m.in. tacy aktorzy, jak urodzona w Mrągowie Katarzyna Herman, Anna Romantowska, Justyna Sieńczyło, urodzony w Hajnówce Przemysław Sadowski oraz jeden z najpopularniejszych polskich aktorów - Paweł Małaszyński. Tu przez osiem lat wychowywała się międzynarodowa gwiazda Izabella Scorupco, znana głównie z roli dziewczyny Bonda z filmu "Golden Eye". Dzieciństwo spędziły tu też znana modelka i aktorka Agnieszka Maciąg i piosenkarka Kayah. W Bielsku Podlaskim urodził się aktor Cezary Kosiński, który dzieciństwo spędził w niedalekim Brańsku.

- Obecnie rzadko goszczę w rodzinnych stronach, bo nie pozwalają mi na to obowiązki związane z występowaniem w teatrze oraz pracą na planie serialu "Na dobre i na złe" - mówi Kosiński. - Ale zawsze z sentymentem wspominam lata spędzone w Brańsku.

Paweł Małaszyński, choć kupił mieszkanie w Warszawie, nadal wpada do Białegostoku.

- Tu życie inaczej płynie, tu dopiero odpoczywam - mówi aktor. - W Białymstoku mam rodzinę, przyjaciół.

Pawła Małaszyńskiego można spotkać na os. Słoneczny Stok, gdzie ma mieszkanie oraz w "Czarcim pubie", gdzie lubi wypić piwo. Justyna Sieńczyło, znana głównie dzięki serialowi "Klan", podczas wizyt w Białymstoku najwięcej czasu spędza w domach rodziny i przyjaciół, ale można ją również spotkać w centrum miasta na zakupach. Chętnie występuje w białostockim teatrze, a i namawia do tego swego męża, aktora Emiliana Kamińskiego.

- Lubię Białystok. Tu uczyłem się tańczyć w klubie tanecznym "Rytm", raz nawet, gdy byłem w szkole podstawowej, brałem udział w turnieju "Złote pantofelki". Potem grałem w piłkę nożną w Jagiellonii Białystok razem z Tomkiem Frankowskim - mówi Przemysław Sadowski ("Samo życie", "Magda M.", "Taniec z gwiazdami"). - Wybrałem jednak aktorstwo.

- Co roku wracam do Olecka na Przystanek Woodstock - mówi Robert Leszczyński, znany dziennikarz muzyczny. - Od czasów pracy w "Gazecie Wyborczej" i "Idolu" zawsze podkreślam, że pochodzę z Polski północno-wschodniej i rozumiem tamtejsze uwarunkowania. Obecną pracę, czyli kierownictwo działu kultury w tygodniku "Wprost", otrzymałem właśnie dzięki temu, że jestem olecczaninem. Napisałem książkę o Olecku, a jej obszerny fragment dostał się do tygodnika "Wprost" i nawiązałem kontakty z tą redakcją. Temat historii Mazur jest obecnie bardzo żywy, gdyż dotyczy wzajemnych relacji Polaków i Niemców. Mój związek z rodzinnym miastem jest bardzo silny. Uważam, że podkreślanie, skąd się pochodzi, jest powodem do dumy.

Wojciech Malajkat, który urodził się w Mrągowie, w każdym z wywiadów podkreśla, że jego ukochane miejsce to Mazury, a ukochane miasta to Mikołajki i Mrągowo. W Mikołajkach mieszka rodzina jego żony i to ona wpadła na pomysł otworzenia tam kina "Wojtek". Kino jest kameralne i jak określa jego właściciel, nieco staroświeckie.

Jednym z najsłynniejszych łomżan jest Dariusz Krupa, gitarzysta, muzyk sesyjny, który gra z największymi gwiazdami polskiej estrady. Prywatnie jest mężem Edyty Górniak. Dariusz Krupa ceni rodzinne miasto, bo choć od lat mieszka w stolicy, to właśnie do Łomży przywiózł swą sławną żonę, żeby urodziła w tamtejszym szpitalu.
Z kolei do rodzinnego Augustowa w każdej wolnej chwili przyjeżdża znany aktor Janusz Michałowski.

- Z biegiem lat podchodzę do tego miasta z coraz większą tkliwością - wyznaje. - Wyremontowałem swój 200-letni rodzinny dom i jeśli tylko mam wolnych kilka dni, spędzam je właśnie tam. Moi koledzy sobie z tego żartują, bo większość z nich kupiło sobie posiadłości nad jeziorami, a ja przyjeżdżam odpoczywać do domu w centrum Augustowa.

- Z dzieciństwa najbardziej zapamiętałem wspaniałe parady wojskowe, które odbywały się z okazji świąt - opowiada z kolei suwalczanin Andrzej Wajda. - Próbowałem to zresztą pokazać w niektórych swoich filmach.

Ojciec Wajdy był zawodowym żołnierzem. W latach dwudziestych XX w. rodzina trafiła do Suwałk. Matka, jak wspominał słynny reżyser, codziennie chodziła do miejscowego kina.

- Może dlatego zostałem reżyserem - żartował.

Kiedy mały Andrzej miał dziewięć lat, ojca przeniesiono do innej jednostki. O rodzinnym mieście Wajda przypomniał sobie w 1989 r. W kontraktowych wyborach do parlamentu został wybrany na senatora z woj. suwalskiego. Tę funkcję pełnił do 1991 r. Potem w Suwałkach pojawiał się sporadycznie. Ściągnął tu jednak ekipę filmową "Pana Tadeusza". Sceny przemarszu wojsk kręcone były w podsuwalskich Smolnikach. Ostatni raz w Suwałkach był nieco ponad rok temu.
- Może lepiej byłoby rzucić wszystko i wrócić w rodzinne strony - mówił nam wtedy. - Kto wie, czy kiedyś tego nie zrobię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna