Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy to promocja dla Pawła Kadysza i Marcina Rogalskiego

Ludzie na całym świecie zwariowali na punkcie filmu „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”. Siódmy epizod przyokazji przyczynił się do promocji dwóch białostoczan - Pawła Kadysza i Marcina Rogalskiego.

Tego pierwszego fani serii z pewnością kojarzą z wcielania się w Dartha Vadera. Kadysz codziennie robił sobie jedno zdjęcie w charakterystycznej masce i rękawicach. Umieszczał je w internecie na portalu tookapic.com. - Na początku chciałem robić fotograficzne reprodukcje plakatów filmowych. Później pomyślałem o różnych bohaterach i czarnych charakterach - mówi Paweł Kadysz. - Padło na Dartha Vadera. Postanowiłem przedstawić go w codziennych sytuacjach, na zakupach, podczas sprzątania, pokazać kontrast.

Zainteresowanie tym projektem przerosło oczekiwania białostoczanina. - Przez dwa dni byłem wyłączony z życia. Telefon dzwonił cały czas. A nie mogłem go wyłączyć, bo żona jest w ciąży. Cieszę się, bo odbiór projektu był bardzo dobry. Teraz chcę odpocząć, bo ostatni miesiąc był naprawdę szalony.

Zdjęcia zostały pokazane m.in. na amerykańskim portalu Reddit, a o Pawle przez kilka dni mówili fani „Gwiezdnych Wojen” na całym świecie.

Marcin Rogalski z kolei stworzył grafikę, która nie dość, że nawiązuje do „Gwiezdnych Wojen”, to jeszcze jest swoistym kosmicznym rebusem. Łączy to co polskie - ciężarówkę marki Star z kolejowym Warsem. I tworzy jedyny w swoim rodzaju statek kosmiczny.

Nowy epizod „Gwiezdnych Wojen” bardzo mi się podobał. Idąc do kina nie nastawiałem się na nic i się nie zawiodłem. Jestem fanem tego, co Lucas zrobił w pierwszych filmach i podobało mi się, że twórcy najnowszej części nie przesadzili z efektami specjalnymi. Naprawdę fajnie się to ogląda.

- Ta grafika wyszła z gry słów i powstała chyba rok temu. Nie tworzyłem jej na potrzeby premiery - mówi Marcin Rogalski. - Kiedyś wrzuciłem ją do internetu, a teraz została odnaleziona i znalazła się na stronie Top Gear Polska. Nie spodziewałem się, że tak się spodoba.

Grafika, którą Marcin stworzył w komputerze, została też pokazana w jednym z programów telewizji Polsat. W internecie spotkała się z wielkim zainteresowaniem. Wszyscy gratulowali autorowi.- Moja przygoda z rysowaniem zaczęła się jeszcze w dzieciństwie. Wtedy przerysowywałem postacie z komiksów i miałem przy tym sporo zabawy - wspomina. I dodaje, że z sagą „Gwiezdne Wojny” pierwszy raz zetknął się w dzieciństwie.

To filmy, które łączą pokolenia. Na najnowszą część nawet najmłodsi mogą wybrać się do kina. Bo specjalnie z myślą o nich „Przebudzenie Mocy” wyświetlane jest z dubbingiem. Starsi mają do wyboru film z napisami, w 2D i 3D. - Fajnie się obserwuje rodziny, kiedy mama z młodszymi dziećmi idzie na wersję dubbingowaną, a tata ze starszymi - na tę z napisami. Miło posłuchać ojców, którzy opowiadają swoim synom, jak ważny to dla nich film - mówi Urszula Komsta, dyrektorka kin Helios w Białymstoku.

Zagorzali fani serii najnowszą część widzieli już cztery czy pięć razy. Bo warto!

10 tysięcy osób obejrzało VII część „Gwiezdnych Wojen” w kinach Helios w Białymstoku przez pierwszy weekend wyświetlania. Na świecie film zarobił już ponad 300 milionów dolarów.