W Polsce działa około 200 salonów gier na automatach. Na otworzenie pierwszego w Ostrołęce nadal nie ma zgody. Nadal, bo radni zajmowali się już taką sprawą blisko półtora roku temu - w maju 2007.
Wówczas powiedzieli "nie" i wczoraj to "nie" powtórzyli. I tak jak wtedy głosowali zgodnie z... przynależnością partyjną.
O otworzenie w mieście salonu starały się dwie firmy. W obu przypadkach chodziło o lokal o powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadratowych, w którym stanęłoby kilkanaście tzw. "jednorękich bandytów". Wstęp miałyby tam tylko osoby dorosłe, nie podawano by alkoholu. Jedna z firm miałaby otworzyć lokal przy ul. Kościuszki, druga - przy Stacha Konwy. Warunkiem jest pozytywna opinia lokalnego samorządu. W mieście takim jak Ostrołęka może być tylko jeden taki salon. Gdyby wczoraj rada miasta pozytywnie zaopiniowała oba wnioski decyzję "który" podjąłby minister finansów. To on ostatecznie decyduje o przyznaniu koncesji na taką działalność.
Wczoraj - tak jak półtora roku temu - przeciw salonom zgodnie głosowali radni PiS. Argumentowali, że hazard jest złem.
- Hazard negatywnie wpływa na losy rodzin, gorzej nawet niż alkohol - mówiła m. in. Magdalena Jaworowska.
Pozostający w mniejszości zwolennicy zgody na salony mówili z kolei, że takie automaty i tak działają, a utworzenie salonu tylko hazard ucywilizuje i utrudni do niego dostęp nieletnim. No i w salonach powstaną nowe miejsca pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?