Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiphopowy amfiteatr

Paweł Tomkiewicz [email protected]
W ubiegłych latach na Mazury Hip Hop Festiwal gościły między innymi takie gwiazdy jak Sistars. W tym roku równie znanych i lubianych wykonawców również nie zabraknie.
W ubiegłych latach na Mazury Hip Hop Festiwal gościły między innymi takie gwiazdy jak Sistars. W tym roku równie znanych i lubianych wykonawców również nie zabraknie.
Giżycko. Obecnie jest najstarszy, dzięki czemu wyjątkowy i niepowtarzalny. Mowa o Mazury Hip Hop Festiwal 2008. Jedynej rapowej imprezie w regionie i jednej z ważniejszych w skali kraju. Wieczorem, już po raz siódmy, rozpocznie się w Giżycku prawdziwa uczta dla fanów hip hopu.

Już po raz siódmy w Giżycku rozpocznie się dzisiaj wieczorem Mazury Hip Hop Festiwal 2008. Jest to obecnie najstarsza impreza rapowa w kraju. W historii festiwalu na scenie występowały takie gwiazdy jak Kaliber 44, Tede, Peja czy O.S.T.R. W tym roku znanych i lubianych gwiazd polskiego rapu też nie zabraknie.

W ciągu dwóch dni trwania festiwalu wystąpią Pezet, Sokół i Pono, Molesta Evenement, L.u.c. & Rahim, Don Guralesko i tak jak w poprzednich latach O.S.T.R.
Niestety, fani muszą jak na razie zadowolić się jedynie polskimi wykonawcami. O zorganizowaniu imprezy na skalę międzynarodową możemy jedynie pomarzyć.

Światowe gwiazdy tylko za granicą

Na pewno wielbiciele rapu zadają sobie pytanie, czemu w Polsce nie ma międzynarodowej imprezy hiphopowej. Przecież koncerty na bardzo wysokim poziomie już się u nas odbywają. Wystarczy przypomnieć z początku lipca Open'era, czy też Przystanek Woodstock, który tak jak Mazury Hip Hop Festiwal rozpoczyna się również dzisiaj. Jednak dużej imprezy rapowej się jeszcze nie doczekaliśmy.

Naszym sąsiadom wychodzi to dużo lepiej. W ubiegłym roku w sierpniu do Czech przyjechała kilkudziesięciotysięczna grupa hiphopowców na zorganizowane tam dwie ogromne i znakomite imprezy - Hip Hop Jam i Hip Hop Kemp. Słowacy w ubiegłym roku w lipcu mieli Toto je Hip Hop Festival, a Niemcy kultowy już festiwal Splash. Masę fanów przyciągnęły z pewnością światowe gwiazdy takie jak Snoop Dogg, The Roots, Dilated Peoples, Masta Ace czy Redman.

Nie mamy się czego wstydzić

Tak jak w wielu dziedzinach, porównanie Polski z krajami zachodnimi nie wypadają rewelacyjnie. Dlatego też powinniśmy iść swoim rytmem, a od naszych sąsiadów brać przykład z tego, co u nich najlepsze.

Tak, jak mówią polscy raperzy, jedną z przyczyn, które nie pozwalają na organizację festiwali na dobrym poziomie, są utarte stereotypy. W Polsce hiphopowiec nadal jest postrzegany jako dresiarz z bloku, z jointem w jednym i piwem w drugim ręku. Dla takich ludzi nikt festiwalu nie zorganizuje.

Aby przygotować dobrą imprezę, niezbędni są hojni sponsorzy. Niestety, prawdziwy hip hop przestał już być modny i popularny. Wielu raperów uważa, że przyczynili się do tego niektórzy artyści zaliczający się do reperów. Głośno krytykowani za takie postępowanie są między innymi Verba, Mezo, Jeden Osiem L, Lerek i Nowator czy też Doniu i Liber.

Kultura hip hopu od kilku lat jest mimo wszystko najdynamiczniej rozwijającą się subkulturą młodzieżową. Według badań, zainteresowanie hip hopem przejawiają ponad 2 miliony osób w wieku od 16 do 26 lat. Najlepszym dowodem na to jest ilość płyt ukazujących się na polskim rynku fonograficznym i masa programów radiowo-telewizyjnych prezentujących ten rodzaj muzyki.

Polskich osobowości muzycznych nie zabraknie

Głównym organizatorem imprezy, który od kilku lat promuje młode kultury muzyczne, jest Centrum Informacji Kulturalnej z Łodzi. Centrum między innymi wspiera twórczość polskiego hip hopu.

Wśród tegorocznych wykonawców na uwagę zasługuje z pewnością L.u.c., czyli Łukasz Rostkowski. Wsparty niegdyś przez Leszka Możdżera rozwija ideę podaj dalej pomagając wypromować się młodszym artystom. Jako członek Kanału Audytywnego, powstałego w 2002 roku we Wrocławiu polskiego projektu łączącego w sobie takie gatunki jak rap, nu jazz i trip - hop, został nominowany w 2005 roku do nagrody Fryderyka. L.u.c. to także autor i współautor kilkunastu wideoklipów. W 2007 roku zdobył YACHA za kreację w teledysku do utworu "Pukagastrofazy godzina".

Po raz kolejny na giżyckim festiwalu wystąpi O.S.T.R. czyli Adam Ostrowski. Ten urodzony 15 maja 1980 roku w Łodzi artysta, zwany często Ostrym, to producent muzyczny, kompozytor, skrzypek i raper w jednej osobie. Na scenie występuje od 1993 roku. Dotychczas współpracował między innymi z takimi osobami jak Michał Urbaniak, Tede, Vienio i Pele, Sistars czy Emade, z którym w 2005 roku pod nazwą POE wydał album "Szum rodzi hałas".

W 2006 roku wystąpił w epizodycznej roli w filmie "Z odzysku" w reżyserii Sławomira Fabickiego. W 2004 roku wygrał między innymi FreeStyle Battle na wspomnianej już wcześniej czeskiej imprezie Hip Hop Kemp. Może poszczycić się także statuetką Fryderyka przyznawaną przez przedstawicieli polskiego przemysłu fonograficznego.

Wyjątkowe miejsce

Od lat Mazur Hip Hop Festiwal odbywa się w historycznym miejscu. Jest to giżycki amfiteatr zlokalizowany w starych murach Twierdzy Boyen. Pierwsze plany wybudowania twierdzy pochodzą z 1818 roku. Ta niezwykła budowla o kształcie gwiazdy została wbudowana w latach 1844-1856 z rozkazu króla Fryderyka Wilhelma IV.

Ten ważny strategicznie obiekt położony jest między dwoma dużymi jeziorami Kisajno i Niegocin. Historyczna twierdza stanowiła podczas wojny główne ogniwo w łańcuchu wschodnich umocnień państwa pruskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna