W piątkowym półfinale Święty-Ersetic pobiegła bardzo mądrze taktycznie. Przyczaiła się za plecami rywalki i zaatakowała na około 70 metrów przed końcem. Na metę wbiegła jako druga.
Mimo wszystko medal wydawał się misją zadaniem trudnym do zrealizowania. Polka przyleciała do Belgradu z szóstym wynikiem na świecie na 400 metrów (51,04 s). Tego wyniku, będącego od niedawna nowym rekordem Polski, nie udało jej się niestety poprawić. Skończyło się na 51.40 s, do brązu zabrakło 0.61 sekundy.
- To najgorsze miejsce dla sportowca. Jestem strasznie rozczarowana, bo może to moja ostatnia szansa na medal? Nie wiem. Szkoda mi, bardzo szkoda. Próbowałam wszystkiego, ale po prostu dziewczyny były lepsze – skomentowała na gorąco Święty-Ersetic, w rozmowie z TVP Sport. - Jest jeszcze sztafeta w niedzielę. Jeszcze walczymy - dodała.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?